Ja tam ścinam mikołajka jak tylko zbrzydnie nieco, mam nadzieję że jeszcze nasion nie rozwlecze. Z Twoimi hektarami to i Mikołajek nie straszny. W porównaniu z nim werbena to pikuś
Może po prostu na razie oberwę listki tym różom, hmm...
Oprysku miedzianem oczywiście nie zrobiłam, a krzyczeli na forum...
Jolanko, mam tylko dwie pierwsze: William S to purpura z malinowym odcieniem, Aphrodite ciepły róż (odcień brzoskwiniowo-łososiowy), Gospel chyba jest bardziej czerwona niż purpurowa, Chippendale raczej pomarańczowo-różowa. Czyli taki misz-masz i wg mnie te róże do siebie pasują słabo. Musiałabyś je zdecydowanie rozdzielić.
Do towarzystwa każdej róży pasuje szałwia (biała, fioletowa), stipa, różne carexy i inne trawy, lawenda (zalezy od podloza i raczej na skraju rabaty), rutewki, gipsówka, jarzmianki, jeżówki - tylko trzeba przemyśleć spójną kolorystykę...
Co nie?
Już nie raz czytaliśmy jak koleżanki pluły sobie, że za wcześnie napisały co zamierzają zrobić i co kupić, a za chwilę tego upragnionego czegoś "jakimś dziwnym trafem" już nie dało się dostać...
Claude B. ma taki trudny do opisania kolor: moze lilakowy? ciemny lawendowy? ale to jest ciepły odcień, jak w Lavender Ice, tylko sporo ciemniejszy.
Cóż o niej powiedzieć jeszcze... zakwitła późno, pachnie, kwiat ma przepiękny krztałt i jest wielki, trzyma się dobrze, krzaczek na razie zbudowała niewysoki, tak do 50 cm, ale docelowo ma osiagać z 90. Jest to jej pierwszy sezon u mnie. Z minusów - podłapała u mnie plamistość/rdzę. Ale jak juz dzisiaj pisałam, niestety nie tylko ona.
Zośka jest taka żarówa na początku, ale później to już płowieje, więc pewnie to ona
Popieram: Ancient Mariner jest super. Na razie ma u mnie przerwę - mus zobaczyć, czy ma nowe pąki. Chciałabym znowu ujrzeć w tym sezonie jej piękne kwaity...
Olivia rozbudowała krzaczek i zaczęła trzymać kwiaty pionowo, może jeszcze będą z niej ludzie...
Oj tam "hektary" trochę więcej niż u Ciebie (a ze na zdjeciach wygląda inaczej, to zasługa murku i złamanej nim perspektywy).
Dzisiaj już widziałam, ze szałwia zaszalała i też się rozsiała, i to chyba z tegorocznych nasion (ścinałam ze 2 tygodnie temu przekwitłe kwiatostany). Świetnie się rozsiewa perowskia, wysoki pzretacznik, zwykłe jeżówki... Jest co plewić nie tylko ze wzgledu na areał, tylko z uwagi na powstajacy na rabatach busz
Miałam raczej na myśli inną różę do każdej z nich Wiem, że razem nie pasują a chcę dokupić. Zdjęcia czasami przekłamują a tak na wyczucie to sama jeszcze nie bardzo potrafię .
Aphrodite zgra się kolorystycznie z St Cecilia, Mariatheresia, Sharifa Asma, Giardina, Bremer Stadtmusikanten, Larissa, teoretycznie (bo nie mam) z Chippendale i Abraham Darby, też z różami biało-kremowymi jak Artemis.
Williama S. polecałabym sadzić z zimnymi różami - np Eden Rose, czy coś w stylu koloru a la Louis Odier, Scepter'd Isle, Ballerina (dla kontrastu kształtu), mogła by tu sie sprawdzić też Stephanie Baronin zu Guttenberg, Pashmina, i jakaś biel - moze William and Catharine.
Chippendale prosi się o towarzystwo jś pomarańczowych, żółtych, kremowych, brzoskwiniowych róż (nie moja kolorystyka, nie podpowiem co konkretnie).
Gospel to teoretycznie kolor wiśniowy - moze będzie dobrze wyglądała z jś kremikiem (Artemis? Tranquillity?).