Heh, Olivia warta grzechu

Dla Miry słów kilka o 3ch różyczkach:

Kosmos Kordesa




Rózą jest niewysoka - tak do 60 cm, ale potrafi ponoć dobić do 90 cm, zdrowa (ma ADR), lekko pachnie. Jej poważnym minusem jest nietrwałość kwiatów, co róża próbuje rekompensować poprzez obfitość kwitnienia. Lecz ja nie jestem jej największą fanką.

Savoy Hotel Harknessa




Mieszaniec herbatni o dosyć klasycznym kształcie i kolorze kwiatka. Dorasta do ok 100 cm i jest dosyć trwały i odporny na choroby. Kwitnie obficie z małymi przerwami. Przyjemna róża.

Wife of Bath Austina



Mam tę różę od wiosny, więc na razie tylko jej się przyglądam. Zdążyła urosnąć na ok 80 cm i uformować dosyć strzelisty krzaczek. Kwiat niezbyt trwały i dosyć rozczochrany, ale róża tfu tfu jak na razie całkiem zdrowa i przyzwoicie kwitła. Pachnie dosyć lekko.

Bardzo Ci dziękuję za te opinie. Hmm to chyba jeszcze przemyślę, Twoja Top lista spowodowała mój spacer po ogrodzie i szukanie róż - muszę o nie zadbać ale to już w kolejnym sezonie.
Kosmos wiele osób chwali ale to krótkie kwitnienie nie bardzo mi się podoba.

pozdrawiam

Zagajanko chciałabym zakupić roze herbacianą i odcien fioletu. Dobrze by było zebu nie były wyższe niż metr. Czy przychodzą Ci jakieś do głowy? Poproszę o pomysł

Nowalijka napisał(a)

Zagajanko chciałabym zakupić roze herbacianą i odcien fioletu. Dobrze by było zebu nie były wyższe niż metr. Czy przychodzą Ci jakieś do głowy? Poproszę o pomysł

Elu, mało która róża wielkokwiatowa (mieszaniec herbatni) w kolorze lila/purpura/fiolet będzie niewysoka. Raczej w takim rozmiarze spotkasz floribundy. Typowo fioletowych nie ma wielu, prędzej to są róze purpurowe lub lila róż.

Zobacz może takie (są tu zarówno floribundy jak i niskie róze wielkokwiatowe):

Ascot purpura buraczkowa
Celebrating Life lila róż
Claude Brasseur lila róż
Ebb Tide purpura fioletowa
Heidi Klum purpura
Lavender Ice lila róż
Minerva purpura fioletowa
Munstead Wood purpura
Nachtfalter purpura malinowa
Old Port purpura
Parole purpura
Prince purpura

Janeczko, czy chore róże dalej można pryskać, jak deszcze przejdą?

Minerva u mnie oszalała - bat wypuściła taki na 140 cm. U Anuli/Zany też taka wysoka.

Janeczko proszę o kontakt pozdrawiam T.

Wendy79 napisał(a)

Janeczko, czy chore róże dalej można pryskać, jak deszcze przejdą?

Aga, to juz totalnie nie ma sensu. Jesien swoje robi.
Obrywaj tylko i zbieraj spod krzaczków chore liscie. Jak bedzie chlodniej, ale nadal tak powyzej +5, mozna poobrywac reszte lisci i spryskac miedzianem - on dobry jest tez przeciw maczniakowi, ale tylko jako srodek zapobiegawczy.

inka74 napisał(a)

Minerva u mnie oszalała - bat wypuściła taki na 140 cm. U Anuli/Zany też taka wysoka.

Iwonko, wiadomo, ze rozmiar rozy zalezy od warunkow uprawy no i od zastosowanej podkladki. W klasycznym opisie Minerva ma wysokosc 70-80 cm, no ale tez wiemy, ze pod koniec sezonu roze czesto "szaleja" i wyrzucaja takie baty.
U mnie tak sie dzieje tez z Herzogin Cristiana, Goethe, Parky, Tradescantem. Ale w wiekszosci czasu maja normalne rozmiary, a te baty staram sie przycinać, by utrzymac zgrabny kroj krzaczka.