O tych zwieszających się kwiatach u Abrahama czytałam, wiele osób się tak wypowiada i że kiepsko z kwiatami po deszczach, no zobaczymy,
wybrałam ją do rabaty przy tarasie jako towarzystwo dla mojej clair renesanse


lubię tak wszystkiego po trochu bo lubię obserwować rośliny i stale żeby coś nowego było, to powoduje przeładowanie ogrodu jak to powiada moja zaprzyjaźniona ogrodnicza popieprzone z pomylonnoym no cóż tak lubię

pozdrawiam

Ale cudne widoki! A murek - czy kamienie położone na zaprawie czy tak luzem? Ślicznie to wygląda.

Cudnie tutaj,moje ukochane róże,zostawiam ślad i wrócę na pewno

Pozdrawiam

mira ja też mam Clair renaissance, taka porcelanowa róża
Zbyszku murek kiedyś był luźno ułożony ale kamienie po paru latach trochę się rozlazły więc posklejaliśmy je klejem do kafli mrozoodpornym, na razie trzymają się dobrze
edenka edenki mam dwie, jedna dwuletnia słabo mi rosła więc w tym roku dokupiłam drugą. Nie dziwię ci się że Twoja miłość do róż zaczęła się właśnie od niej

Bogdziu bardzo mnie cieszy Twoja wizyta, byłam przed chwilą u ciebie, masz pięknie
Iwona no to nudzę dalej

Kupiłam parę dni temu powojnik Guernsey Cream, dzisiaj go wsadziłam. Powinien rosnąć w półcieniu a ja wsadziłam go chyba w całkowity cień i teraz się martwię czy sobie poradzi. A martwię się dlatego że musiałam wykopać pod niego dół, prawie kilofem, taka u mnie twarda glina głębiej, i jeśli go będę musiała przesadza to drugi dół mnie czeka

I trochę widoczków