No kurcze blade jak bukszpany ci się pochorowaly. Moje też po zeszłorocznym mokrym roku chorowały , ale nie aż tak. Podlewałam je tylko florowitem i właściwie jest już ok.
no nie wiem co robię, chyba nic szczególnego, ziemia zakwaszona, wymieszana z kompostem.
Pilnuj wiosennych przymrozków, jak zapowiadają po ruszeniu wegetacji to okryj włókniną. Ja na zimę nie okrywam bo uważam że okrywane rozhartowują się i wcześniej ruszają z wegetacją, potem wiosenne przymrozki je załatwią.
U nas na północy wiosna przychodzi później a zimy są łagodniejsze, może to jest klucz ?
Ewa, ten na zdjęciu obcięty tak silnie dlatego wygląda nieciekawie. Resztę będę tak cięła na wiosnę, wszystkie porażone gałęzie obetnę i listki wyzbieram. Robota głupiego ale to ostatnia dla nich szansa, jeśli dalej będą chorowały to wylatują.
Lasek obsadzam, dziś przesadziłam tam trochę kocimiętki, w suche i słoneczne miejsce. Mam jej dużo a na rabatach podlewanych i zasilanych rośnie wielka, może tam w trudnych warunkach będzie niższa
Niesamowity ten duet irgi z berberysem w jesiennym wydaniu.
A hortka to już całkiem wymiata.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Berberysy masz prze pię kne !!! Moje co roku grzyba hodują...pryskam, ale rezultat żaden. Już mi znowu chłop chciał je wczoraj wywalić z salonowej, znowu paskudnie od września wyglądają...
Dziewczyny, wydaje mi się, że moje korzeniaste bodziszki nieco różnią się od siebie - mam z dwu źródeł, obydwa nn. Jeden szybciej się rozchodzi, drugi rośnie bardziej kępiasto. Odcień kwiatu też jest nieco inny, chociaż to może tylko moje subiektywne wrażenie
Kasiu, oj jak długo Ciebie nie było, fajnie że znów jesteś
U mnie berberysy też chorują, mączniak w moim ogrodzie co roku panuje
berberysy pryskam, ale ten sam się zasiał i jest wyjątkowo zdrowy, latem jest zwykły zielony.
Salonowa może jest zbyt nasłoneczniona i gorąca latem, może w chłodniejszym miejscu lepiej by się broniły przed mączniakiem.