W ostatnich dniach trochę popracowałam w ogrodzie, pościnałam pędy jeżyny bezkolcowej i pocięłam je na kompost, pocięłam też nagromadzone do kompostowania ścięte niektóre byliny,i załadowałam kompostownik. Przełożyłam też przerobiony kompost do worków a do kompostownika przerzuciłam ten ten gromadzony latem. Jednym słowem ogarnęłam teren wokół kompostowników
Wczoraj natomiast zaczęłam obrywać liście róż przed zimą, ale na razie to kropla w morzu Ze wszystkich prac przy różach najbardziej nie lubię obrywania liści , kopczykowania i owijania ich włókniną przed zimą. Brr, Też tak macie?
Aha jeszcze wczoraj odpompowałam zbiornik na deszczówkę i dzięki temu podlałam porządnie cały ogród

Ja jeszcze różom spokój daję, kwitną, szkoda mi. Czekam na przymrozki, pomogą z liśćmi Róże tylko kopczykuję, to odpada mi ich opatulanie.

I zobacz Candlelight...dlatego się nią zachwycam

https://www.ogrodowisko.pl/watek/5133-ogrod-z-lezka-ii?page=159

Mirka ja tez nie lubie tego okrywania ,powiedz mi tylko czy te liscie róz sie obrywa na zime ? u mnie róze pierwszy rok...

mirkaka napisał(a)

Widoczek z okna, brzoza na pierwszym planie moja, w dali las posadzony przez sąsiada.


moja irga tej nocy się przebarwiła, berberys dopiero zaczyna




Trzmielina już właściwie obsypana


a tak wygląda trawnik pod brzozą, dzisiaj u nas wieje więc listki spadają Moja koteczka siedzi na oknie i nie może wzroku oderwać od tańczących liści

Dobrze że natura się namyśliła i jednak pozwala nam nacieszyć się kolorami jesieni

Piekna brzoza ,śliczne kolorki .Cudna jesien u Ciebie

Kindzia napisał(a)

Ja jeszcze różom spokój daję, kwitną, szkoda mi. Czekam na przymrozki, pomogą z liśćmi Róże tylko kopczykuję, to odpada mi ich opatulanie.

I zobacz Candlelight...dlatego się nią zachwycam

https://www.ogrodowisko.pl/watek/5133-ogrod-z-lezka-ii?page=159

Kindzia, ja też nie okrywalam włókniną wiele razy, ale jak zaczęłam to zdecydowanie lepiej zimują
Twoja Candlelight cudna, jakby bukiet w wazonie, moja trochę może zbyt obstawiona innymi i nie prezentuje się tak pięknie, ale muszę ją bardziej obserwować, to i może pokocham bardziej

Flower1 napisał(a)

Mirka ja tez nie lubie tego okrywania ,powiedz mi tylko czy te liscie róz sie obrywa na zime ? u mnie róze pierwszy rok...

Magda, ja zaczęłam obrywać dopiero dwa lata temu, wolę tak, wiem przynajmniej że nie zimują żadne choroby grzybowe. Zresztą czy teraz czy wiosną i tak z liśćmi trzeba zrobić porządek, a wiosną są tak suche że się kruszą i zawsze coś spadnie na ziemię, a wraz z nimi zarodniki grzybów. No ja mam taki sposób, ale wątpię że wiele osób tak robi

Anka z Leśnego wzgórza, fajnie że do mnie zawitałaś, byłam u Ciebie z rewizytą i tam to dopiero masz cudnie.

A ja dzisiaj wyszłam żeby obrywać liście różom, ale nie doszłam do nich bo jak mnie wzięło na przesadzanie to nie mogłam się powstrzymać.
Przesadziłam czarną porzeczkę a w jej miejsce przesadzilam dwa krzewy hortensji. W miejsce przesadzonych hortek wsadziłam moją ogromną Pirouette. Nie wiem czy da radę się przyjąć bo korzenie dość mocno ciachnęłam Wysadziłam też rosnącego obok niej powojnika The President i wsadziłam go przy tarasie między róże.
A na miejsce Pirouette i powojnika wsadziłam rozplenice i hosty. Za rozplenicami rosną Hortensje młode jeszcze, myślę że za dwa lata wreszcie ta rabata będzie mi się podobać
Tak teraz wygląda ta rabatka



a tak wyglądała latem zanim ją przerobiłam



Muszę Wam powiedzieć że po wykopanie rozchodników znalazłam w ziemi i w ich korzenich larwy opuchlaków. Wybrałam te które zobaczyłam ale co będzie latem,? aż mi się nie chce myśleć

A to mój ogród widoczny z okien