Moja Lykkefund pachnie całkiem mocno, czuć ją z dobrych kilku metrów. Nie wiem, jak ma się do tego zapach Gipsy, ale skoro mój mężaty twierdzi, że Lykkefund to jego ulubieniec zapachowy w wśród róż, to coś jest na rzeczy(bo on wyjątkowo słabo zapachy wychwytuje )
Moja nie pachnie, sprawdzałam parę razy. Mam dwa typy: albo ona albo Piano. Jedna z nich ma czerwone młode przyrosty (chyba Piano - gdzieś wyczytałam), moja nie ma. Typ kwiatu i pąka jest taki jak u ciebie.
Chyba muszę przyjechać. Ten Gipsy Boy też kusi .
A ja bym chciała mieć takie kolosy. Czy ty je przycinasz. Ta na pierwszej focie piękna. Ja po zeszłorocznej zimie mam dosyć pnących. Niektóre przycinalam po 4 razy tak nie równo dawały oznaki życia. Bardzo mi pomarzly.
Będę podpatrywać u ciebie rób foty. Ja posadziłam jesienią 3 szt chyba za małe miejsce i tak się rozrasta że zastanawiam się czy im nie zmienić miejscówki.
Masz piękne rośliny cudowne i porządek Boże kiedy ją do takiego celu dojdę
Porządek tylko na zdjęciach, tego nieporządku nie pokazuję,
Elu nie sposób mieć zawsze obrobione. Dziś np robiłam dość niepopularną robotę na O. Ścieżki prykałam przeciw chwastom
Nie jestem w stanie ich ciągle pielić, za dużo tego,
Trawnik też już sama koniczyna kwitnąca, i susza się zaczyna, więc zaraz będzie wyschnięty i nieciekawy. Grunt to się nie przejmować
Bodziszka jak dałaś mu mało miejsca to przesadź, bo on raczej silnie rośnie i myślę że zgłuszy inne byliny, no chyba że będzie szedł po róży wysokiej, to zakryje fajnie nogi
Moje po zimie nic nie przemarzły, ale to już dość stare okazy,
Kwitną tylko raz, więc szał jest ale krótko
Ta Gipsy ma straszne kolce, gdyby nie ten kolor kwiatów to dawno bym ją wywaliła, no ale jest dość zdrowa