Zaczynają od pierwiosnków...muszę zacząć wrotycz gotować w przyszłym roku. Rośnie u nas.

Grzyby sprowadzałam z zagranicy Bardzo kosztowne to było. Mam nadzieję, że się opłaciło Na razie trudno to ocenić, zwłaszcza, gdy sąsiedzi nie walczą z tym paskudztwem

Kindzia napisał(a)

Zaczynają od pierwiosnków...muszę zacząć wrotycz gotować w przyszłym roku. Rośnie u nas.

Ja też mam wrotycz za płotem tylko jego działanie nie zauważyłam u siebie.

Ewa777 napisał(a)

Grzyby sprowadzałam z zagranicy Bardzo kosztowne to było. Mam nadzieję, że się opłaciło Na razie trudno to ocenić, zwłaszcza, gdy sąsiedzi nie walczą z tym paskudztwem

Ewo, to będę kibicować aby grzyby pomogły, fajnie jak byś pisała o tym albo na wątku opuchlakowym albo u siebie

A u mnie dzisiaj prawie wiosna, ciepło , o 9 rano już 12 st, słońce świeci ale to raczej chwilowe,
Kilka dzisiejszych zdjęć, co u mnie jeszcze kwitnie

Elata rozświetlająca rabatę


Trzmielinka soczyście seledynowa


miechunka


chryzantemy które będę próbować zimować w garażu

O kochana to Ty masz jeszcze kwiecia , a kwiecia u mnie już szaro buro.
Rodki cudne wielkie krzaczory Miechunkę kupiłam sobie w tym roku i nawet trzy lampioniki miała , ale tylko jeden dzień bo na drugi już się bażanty do nich dorwały. U nas dziś raniusio słonko świeciło , a teraz jak w nocy ciemnica leje i wieje

No Mirusiu, zaskoczona jestem tą ilością kwiecia. U mnie łyso, wszystko ściełam. Kwitną tylko prymulki Czekam na dalsze różane wspominki

Pozdrawiam

Kolorowa jesień u Ciebie, chryzantemy śliczne

Widzę że masz jeszcze na czym oko pocieszyć piękne
pozdrawiam