Przyszły dzisiaj zamówione roślinki. Tym razem jestem bardzo, bardzo zadowolona z internetowych zakupów. Przysłano mi ładne rośliny w dobrej kondycji. No i super porządnie zapakowane!
Tylko teraz mam zagwozdkę, co z nimi zrobić... bo...
Żurawki black taffet miały wymienić 3 konwalniki z tej rabaty
bo ten konwalnik przy furtce uznałam parę dni temu za nierokujący.

Dosłownie chwilę po zrobieniu zamówienia w necie odkryłam, że mój zdechlak ze środka puścił nowe listki ... żeby było śmieszniej, konwalnik, który mi padł na DRUGIEJ żwirowej rabacie, któremu już nawet poobcinałam wszystkie suche liście, żeby nie straszył TEŻ PUŚCIŁ nowe listki! To już dzisiejsze odkrycie
No i teraz nie wiem, co robić, czy dać tym czarnuchom szansę, czy jednak przy furtce zmienić je na żurawy, jak planowałam... konwalniki wyglądają narazie bardzo mizernie, a żurawki od razu dadzą lepszy efekt, więc wymiana mnie kusi... Ale zaś boję się, że jak wysadzę do doniczek te biedaki konwalniki to się obrażą i mi jednak wezmą i zdechną/