Pod koniec owocowania. tak gdzieś w sierpniu, Pod każdy krzak konewkę wody z magiczną siłą wg receptury lub innym wieloskładnikowym dla kwasolubów. Odstęp między podlewaniami wg poleceń producenta, a po zakończeniu sezonu w jesieni, siarkę.

Mam pytanko kiedy najlepiej przesadzić borówkę ?

Witam czy ktoś może mi podpowiedzieć co się dzieje z borówkami wyczytałem że tak zaczerwienione liście mogą powstać od zbyt dużego nasłonecznienia ale wole się zapytać kogoś doświadczonego





Co prawda wiem że w temat dotyczy borówek ale może ktoś podpowie mi też coś na temat jagody kamczackiej podlewam ja nie za często ponieważ są częste opady szukałem w internecie o tych czarnych plamach i dowiedziałem się że występują również od zbyt dużego lub małego nawodnienia czy to prawda?





Z góry dziękuje za pomoc i obiecuje że powyrywam tą trawę znajdującą się do dookoła krzewów

Jagoda kamczacka bardzo wcześnie zaczyna sezon. Już w maju ma kwiaty i zaraz potem owoce. Dlatego pod koniec sezonu na wieloletnich pędach ju ma oznaki opadania liści
na zimę. Trzeba pamiętać, że na Kamczgtce lato jest w innym terminie niż u nas.
Ale swoją drogą -trochę za mało dawałeś wody, a jak lałeś to po liściach. Trzeba oba krzewy i borówkę i jagodę podlewać "pod korzeń " czyli po nogach.
W przypadku dużego nasłonecznienia i lania wody w tym czasie na roślinach następuje poparzenie liści i ich zamieranie.
Unikajmy podlewania ogrodu w południe. Najlepiej rano lub wieczorem.

Borowkę najlepiej przesadzać pod koniec września lub bardzo wczesną wiosną.

Dziękuj bardzo za odpowiedz oczywiście dostosuję się do rad dotyczących podlewania

Od ubiegłego roku mam niewielką działkę, na której posadziłam kilka krzaczków borówek. Przezimowały i wiosna miały dużo kwiatów. Nawet zaczęły zawiązywać się owoce, ale w pewnym momencie kwiaty zaczęły zasychać, a od początku sierpnia liście mocno brązowieją na brzegach. jestem przekonana, że to mój błąd w uprawie, ale nie wiem co źle robię. Czy mogę prosić o pomoc i diagnozę?
Za wszystkie uwagi i podpowiedzi będę bardzo wdzięczna

Annak, jak sadziłaś swoje borówki? Widzę, nże mają obok konkurencję, która jest dobrze odżywiona. Może więc zabrakło borówkom jedzonka? Albo wody?
Liście mi wyglądają na poparzone. Czy podlewałaś w śłońcu i po liściach?

Skoro wiosną kwitły i zawiązywały owoce nawet, przypuszczam, że miały potem za sucho, albo niewłaściwe mają podłoże.

Co za glebę masz w korzeniach borówkowych?

Ziemia była specjalna do borówek, do tego pomieszana z ziemią kompostową, dołki wykopane zgodnie z zaleceniami, podlewane, niestety sporadycznie, tzn. raz w tygodniu, bo tylko wtedy bywam na działce, natomiast na pewno nie podlewałam w słońcu i po liściach. Stanowisko jest w pełnym słońcu, więc może rzeczywiście za dużo słońca? W tym roku 3 razy je zasilałam specjalnym nawozem do borówek (ostatni raz w czerwcu. Podsypane są korą sosnową. Czy można im jeszcze jakoś pomóc? Obok rosną dwie znacznie mniejsze i z nimi nic się nie dzieje.

Teraz do każdej dodaj torfu kwaśnego po wiaderku albo i więcej, to nie może być piach, i dobrze zlewaj za każdym razem, pod korą musi być wilgoć od podlewania do podlewania. Czyli na okrągło.
Jesienią daj po garści siarki granulowanej. Ostatni dszwonek na dodanie kompostu lub gnojówki. To wszystko musisz dać pod korę.
Teraz muszą mieć dużo wody, bo zawiązują pączki kwiatowe na nowy rok. Te suchości poobcinaj, niech nie szpecą. Powinno być dobrze, bo jeszcze tylko kilka dni upalnych. Jak rzadko bywasz w ogrodzie, to dobry sposób na nawadnianie: butlę 5 litrów napełnić wodą, zakręcić i przekłuć w jednym miejscu igłą, żeby kapało. Na jakiś czas wystarcza.
Powodzenia. Życzę obfitych zbiorów.
A możesz podać mi skład tej ziemi do borówek?

Rozumiem, że zebrać korę, a może nawet trochę wierzchniej ziemi i dać ten torf, podlać i dopiero wtedy rozłożyć korę... Skład tej ziemi do borówek sprawdzę w sobotę, jak będę na działce i wtedy poproszę pewnie o dalszą pomoc. Tymczasem serdecznie dziękuję. To moje pierwsze posadzone roślinki i dlatego tak mi przykro, że źle się nimi zajęłam (:
pozdrawiam i dziękuję za pomoc