Justynka było nam bardzo miło Was gościć, bramy ogrodu stoją dla Was otworem, ha ha jak to brzmi jakbym dwór miała, a nie pole

Suweniry już posadzone
Kondzio, Andrzejku nam było bardzo przyjemnie, że chcieliście zobaczyć owoc naszej pracy, a słowa wsparcia na wagę złota. Właśnie wróciliśmy, a podlać udało się połowę roślin reszta czeka na jutrzejszy dzień. Sił brakło
Do następnego
Mnie się wydawało, że ogród lepiej prezentuje się na fotkach niż w realu, a po dzisiejszym dniu muszę zweryfikować swoje zdanie o własnym ogrodzie- ponoć jest odwrotnie


Karolu to był bardzo przyjemnie spędzony dzień

, szkoda tylko, że chmurki które zapowiadały deszcz poszły sobie dalej.
Aniu gdyby nie ta koniczyna nic by w tej łące w tym roku nie kwitło, ale poprawki udało się wczoraj zrobić, zobaczymy co z tego wzejdzie i wyjdzie