Mme Isaac Pereire śliczna. Normalnie zazdraszczam Liczę na częste fotki i opisy Jude ślicznie się zapowiada. Lampiony nastrojowe.

Anda napisał(a)

Mme Isaac Pereire śliczna. Normalnie zazdraszczam Liczę na częste fotki i opisy Jude ślicznie się zapowiada. Lampiony nastrojowe.

Mme mam nadzieję, że będzie zachwycać. Puki co muszę ją posadzić. Chcę ją puścić na kratce. Jeden maleńki kwiat padł w upał 36 stopniowy w jeden dzień.

Obiecuję focić jak tylko będzie co.

Karolka to pokazuj kwitnące róże często

Trzmielinę obcięłaś? Moje wszystkie po cięciu

Tak, trzmieliny uporządkowałam . Jutro w planach mam bukszpany. Powinnam też Danici moje podciąć. Wysadziłam Jarocin. Ale za blisko płotu, muszę ją jutro odsunąć trochę jeszcze.
Zrobiłam pierwsze w życiu kanciki trawnikowi od siedmiu boleści. Znów dosiewam trawę. Są łyse placki. Kilka cm kwadratowych i idzie jak po grudzie. Za mocno gliniasta ziemia była dowieziona. Żle się krzewi.

Byłam dziś na działce, pierwszy raz od kwitenia. Całą drogę do domu płakałam. W takim stanie widziałam ją jak ją przejeliśmy po kilku latach porzucenia. Chwasty wyższe ode mnie. Zagłuszyły większość bylin. Znów będziemy zaczynać od nowa. Ale nie rozerwiemy się. Taki czas. Ale serce mi pęka.

Mme Isaac przywitała mnie dziś kwiatem.

Kanciki bym chętnie zobaczyła

Karola nie martw się działką, no nic nie poradzisz, brak czasu i zarosło
Może córki by Ci pomogły w pieleniu?

Coś mi się wydaje, że chyba dopadł Cię kryzys ogrodowy

Sama na działce niewiele zrobię, potrzebny mi M. Kosiarki nie wezmę bo za duża. On zajmuje się mamą albo w pracy. Byłam gotowa na dramat ale to co zobaczyłam przeszło moje wyobrażenia. Maczeta potrzebna, żeby wykarczować chwasty .

Cieszę się, że Maluśkiewicza ogarnęłam i dumna jestem z tego co zrobiłam. Knuję coby tu jeszcze wcisnąć. Ale takiego efektu oczekiwałam. W maleńki sposób spełnić swoje ogrodnicze marzenia. I mam. i patrzę i cieszę się jak mysz do sera.

Poranne Bardzo mi podpowiada kolor tej lilii, pięknie komponuje mi się z Witoldem i żuraweczkami Sweet tea

Janie, mój Shirasawanum

Ten pęd był już suchy. Ta gałązka od góry była czarna. Kupowałam go w marcu, myślałam, że przemarzła.

A do tego coś go okrutnie źre. I nie wiem co....

Wczoraj przywitała mnie piękna i pachnąca Mme Issac P. I coż, że tylko jedna

Jarocin z rana



Ma trudny do uchwycenia kolor. Bardziej malinowy niż fuksjowy. Muszę pokombinować z ustawieniami..ale nie rano przed pracą