Marzenko ja też, teraz jeszcze malowanie, bo lodówka stoi prawie na środku, z sufitu zwisają same żarówki a gniazdka i włączniki są bez opraw czyli jeszcze straszy
Ewuniu, liczę że w weekend jakoś się ogarniemy. Dziś w przedszkolu dzień Babci i Dziadka, jutro M ma służbę, może uda nam się w weekend malnąć to wszystko i będę mogła pokazać kuchnię bez wiszących kabli jest malutka i taka jak chciałam