mi kiedys tez pekla rura. A wlasciwie sasiadowi nade mna. Mielismy swiezo wyremontowane mieszkanie i wlasnie mielismy sie do niego wprowadzic. Cale szczescie, ze wymyslilam, ze zrobimy to teraz a nie za tydzien, choc jeszcze pare rzeczy do wykonczenia bylo. No i to byl dobry pomysl, bo wlasie w dzien wprowadzki pekla ta nieszczesna rura. Dzieki Bogu bylismy w domu i do wymiany mielismy tylko sufit i podloge w salonie a nie w calym mieszkaniu.

O mamusiu to nie będę narzekać. My na szczęście pierwszy raz usiedliśmy przed tv w nowym salonie. Dobrze, że woda lała się do wanny. I że byliśmy w domu. Dziś idziemy spać bez kąpania nie mieliśmy w planach remontu tej łazienki bo wyglądała ok. Czas pokarze co trzeba będzie zrobić. Może uda się dokupić płytki takie. Nie wiem. Komunię mam córki w maju. Mam nadzieję, że zdążymy ogarnąć się.

Ehhh zawsze coś

Karolka ja dopiero dzisiaj się dowiedziałam, że klony palmowe lubią kwaśną ziemię. Moje dwa posadzone do zwykłej ogrodowej, ale dobrze rosną
Czy Ty swoje nawozisz?

Wiesz co one mają hortki w okolicy. Staram się nie podlewać za często ale czasem im chlapnę nawozem jak podlewam hortki. Można uznać, że nawożę oszczędnie. Stosuję nawóz w płynie. Mam opór jeśli chodzi o nawóz w formie sypkiej czy granulowanej bo nie mam wyczucia. Klony lubią lekko kwaśną ziemie.

W tym roku dam im nawozu do kwasolubnych

o a ja o tym nie wiedzialam i nigdy nie nawozilam kwasnie. A urosl wielki moj klonik

Gosiu, taki był mój Dino. podobny ?

Uu zdjęcie bokiem, piszę z Tel. Jutro poprawię.

Karolina z maści podobny Moja jest masywna jak kulturystka, pysk owczarka niemieckiego, oczy i uszy spaniela

Już myślałam, że masz pieska.
U mnie w okolicach się błąka piesek sierotka