Witam Was serdecznie po w zasadzie pierwszym ciepłym weekendzie

oczywiście ciepłym tylko za dnia

wreszcie pokazały się łebki krokusików i irysków

mała rzecz a jak cieszy

(zdjęcia z telefonu)
Poza tym udało mi się przyciąć wszystkie trawy i hortensje

trochę czasu mi to zajęło, aż się zdziwiłam

) patyki powędrowały do doniczek, nawet takie słabsze, jak nic z nich nie wyjdzie, to płakać nie będę

a jak uda się chociaż jedną roślinkę uzyskać, to będzie super

w ostatnich dwóch latach nawet nieźle mi szło

) dwie z malutkich sadzonek mają już ok. 1 m wysokości