Mam dylemat z wyborem róż. Mam 6 clematisów: po dwie sztuki Warszawskiej Nike, Snow Queen i Rouge Cardinal posadzone (chyba) w tej kolejności.

Chciałabym dosadzić do nich róże. Myślałam o posadzeniu Tradescant do Snow Queen, do jednego z pozostałych lub do obu The Pilgrim. Może jednak macie jakieś inne sugestie? Czy Pilgrima dać do obu bordowych, czy wymyślić jakąś inną różę? Jakieś typy? Aaaa, pomocy!!!

No proszę, nowe róże będą

Wg mnie powinno się najpierw róże sadzić, a potem powojniki, ale będę trzymała kciuki, żeby powojniki Ci róż nie "zjadły"

Snow Quenn i Tradescant to ładne połączenie. Tak jak i Warszawska Nike i Pilgrim. Jednak do Rouge Cardinal nie dawałabym Pilgrima już. Chyba się będą gryzły. Do niego dałabym jakąś jasną różę, białą albo jasno różową

Zobacz
https://www.flickr.com/photos/rosarian49/15956322106

Ewo, bardzo dziękuję! Liczyłam na Twoją opinię

Tak to jest, jak człowiek najpierw kupi powojniki, a potem trafi na ogrodowisko W razie potrzeby będę bronić róże przed zjedzeniem, może dadzą radę się dogadać.

Cieszy mnie Twoje zdanie, po cichu myślałam też o giardinie. Cieszy mnie też, że będę miała więcej odmian róż, bo prawdopodobnie to ostatnie miejsce, gdzie zmieszczę róże u siebie.

Mam jeszcze jedną wątpliwość. Mam na tę różankę rabatę długości ok. 5 metrów. Ile róż powinnam kupić? Po jednej czy też po dwie sztuki, jak powojników? A może jeszcze bardziej pokombinować i wymyślić jeszcze trzy odmiany róż?

Znalazłam zdjęcia clemków z zeszłego roku
Warszawska Nike


Snow Queen


Rouge Cardinal

nie znam się ani na różach, ani na powojnikach

iwka napisał(a)

nie znam się ani na różach, ani na powojnikach

Ja też, ale co tam Na uwiąd lałaś w zeszłym roku, to chyba tak źle nie jest

Shemsi napisał(a)

Ja też, ale co tam Na uwiąd lałaś w zeszłym roku, to chyba tak źle nie jest

hahahahahaha pamiętasz to, ja nie mogę jaka ja głupia byłam

Głupia, nie głupia, ale roślinki zdrowe miałaś. Ja bym chętnie taką głupotę popełniła, a tak to mi w zeszłym roku się ten uwiąd przypałętał i byłam tak głupia, że po miesiącu zorientowałam się, że to jednak uwiąd, a nie od słońca

Specjaliska od powojnikow nie jestem, mam zaledwie jeden. Na dwa powojniki pewnie sadzilabym po dwie roze. Na piec metrow to bedzie akurat, wiecej nie wejdzie raczej. Ile ta rabata ma glebokosci? Bedziesz je prowadzic na obeliskach? Moze moglaby cos Ci jeszcze Katel doradzic. Ona ma duzo powojnikow. Irenka z Milkowa tez jest ogrodowa specjalistka, no i Mala Mi oczywiscie.

Shemsi napisał(a)

Głupia, nie głupia, ale roślinki zdrowe miałaś. Ja bym chętnie taką głupotę popełniła, a tak to mi w zeszłym roku się ten uwiąd przypałętał i byłam tak głupia, że po miesiącu zorientowałam się, że to jednak uwiąd, a nie od słońca

gęba mi się cieszy do teraz, a najlepsze jest to, że ja w tej nieświadomości kilku znajomym sprzedałam przepis jak mieć dużo kwiatów na powojnikach swoje oddałam mamie, stwierdziłam że jeszcze nie czas na nie u mnie zostały mi tylko dwa, a w tym roku szaleją na maksa Zajrzyj do Katel, piękne ma

Czyli tak, jak myślałam

Rabata ma 1,5m głębokości, wydaje mi się, że dadzą radę. Do tego w nogi chciałam im dać jakieś trawki albo coś. Jeszcze nie przemyślałam kwestii prowadzenia, na razie są kratki w plecach, ale trzeba będzie wkrótce coś pewnie pomyśleć. Hehe, tak, najpierw robię, potem myślę. Pozaglądam do dziewczyn