Acha.. też kupiłam Rumbę.. ale piwonię

Aniu dla Ciebie mam dzis warzywka z piekarnika
A mj M troche po polsku mowi i jeszcze wiecej rozumie, tylko leniwy jest jak ja obok stoje to ma tlumacza. W sytuacjach w 4 oczy z nie znajacym niemieckego i angielskiego swietnie sobie radzi, choc czesto niepewnie sie czuje.
Wlasnie przygrywa polska kolede na ukuleli

no i mamy juz 1 Adwent


i dzis do dzieci polecialy moje czapki beda mialy radoche na swieta

O kobieto ile tych czapeczek naprodukowałaś, dobra z Ciebie duszyczka

Domi caly rok, najwiecej w podrozy jak siedze i gapie sie w krajobraz albo jak musze siedziec na jakims nudnym zebraniu

A dzis rani ktos rozsypal diamenty na zielniku

Ale piękne (czapeczki też ) - myślałam, że to srebrnym brokatem posypane ozdoby choinkowe

Ale czapek!
Znalazłaś wazon?

Iza, jak impreza Andrzejkowa?
Głowa bolała?

Foli nie rozkładałam, bo została w sklepie gapa ze mnie
Gdzie ty te czapeczki wysyłałaś? Hurtem, czy z osobna? Sporo czapeczek

Kasiu w naturze jeszcze piekniej ta szalwia wygladala

Sebek nie znalazlam ale moze dzis kupie i swiatelka, bo nie mam
widziales moj Adventskranz? hihi R mowi, ze bardzo artystyczny hihi

Iwonko ja nie swietuje Andrzejek, dla mnie to poganskie swieto. My bylismy na urodzinach sasiada. Smiesznie bylo hihi

a czapeczki poszly hurtem do Domu Dziecka na Ukrainie

Adwentowe koło świetne! U mnie na stole też dekoracja z leśnej jagody czarnej. Oczywiście teraz bezlistne są.

Czapeczki urocze. A diamentów nie zazdroszczę.

I tu ukłon dla Ciebie...czapeczki dzieciom na Ukrainę wysyłasz