Jana napisał(a)

co masz na myśli bardzo brutalnie, kaput?

Nie chcesz wiedzieć jak dokładnie, ale kaput

Anda napisał(a)

Nie chcesz wiedzieć jak dokładnie, ale kaput

to fakt, że jak się je wyrzuci za płot to wrócą ....

Ale te gołe ślimaki w prążki, takie czarne paski, te są pożyteczne. Żrą te czerwone ślimaki

Anda napisał(a)

Ale te gołe ślimaki w prążki, takie czarne paski, te są pożyteczne. Żrą te czerwone ślimaki

u mnie te czerwone to zjadły resztę

Ja golasy wywalam za bramke daaaleko ,zanim wroca minie pare lat

fuj golasy on mnie strasznie brzydzą

Flower1 napisał(a)

Ja golasy wywalam za bramke daaaleko ,zanim wroca minie pare lat

oj nie mam tak dużego zamachu rąk, poza tym niedaleko są budynki sąsiada, odbiją się i jeszcze wrócą

olga80 napisał(a)

fuj golasy on mnie strasznie brzydzą

święta prawda

ku pamięci: dziś wysiałam rudbekię cherry jednoroczną, bylinową białą, liatrę, monardę, kocimiętkę, mikołajka i ostróżkę trwałą (oczywiście po kilka nasionek bo miejsca już brakuje).... ładnie do tej pory wzeszła kraspedia (najlepiej, w 90 %), werbena wypuściła tylko jedną roślinkę (o ile to nie chwast), wdówka kilka nasionek (nie wszystkie niestety), wykiełkowała tylko jedna trytoma, a trawy pampasowej nie ma jeszcze na horyzoncie

Jana, a u Ciebie o ślimakach
Ja tylko dodam, że znajoma weterynarka powiedziała mi, żeby nie brać ich gołymi rękami, bo one maja groźne dla człowieka nicienie. Fuj...
Macham