jest cala seria. Mnie podoba sie Gräfin Diana. Ma taki mocny, ciemny bordowy kolor, jak wino. Najnowsza Carmen Würth tez niezla, ale to juz normalny rozowy kolor.
Mnie tez nie powalily. Mysle, ze wyhodowanie jakiejs powalajacej nowosci jest coraz trudniejsze. Hodowcy sami sobie postawili poprzeczke bardzo wysoko, a my, odbiorcy, tez chcemy miec zdrowe, pachnace i piekne roze.
William tez nie jest maly, a miejsca tam mam wystarczajaco. Novalis jest waski, to duzo nie zajmie.
U Ciebie zatem popielaty fiolet z rozem skomponowany. Ja chyba mimo wszystko zdecyduje sie na Williama.
Jacquesa oddalam, bo mial za malo miejsca. Wplatywal sie bardzo w Mme Boll, a poniewaz obie sa dosc kolczyste, to ranily sobie nawzajem galezie. Poza tym byl za duzy na przodzie rabaty. U kolezanki rosnie bardzo ladnie i pachnie. W ogole nie odczul przeprowadzki