Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Doświadczalnia bylinowo-różana

Doświadczalnia bylinowo-różana

Anda 10:32, 09 lut 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
gogo napisał(a)
A ja moje plany na róże pnące wiążę z kupnem obelisków
A tu czytam, że kłopot z prowadzeniem i wycinaniem gałęzi ze środka.
I faktycznie posadzenie róż na zewnątrz obelisku będzie lepsze?, bo też tego nie widzę.


Wiesz, to po prostu moja opinia. Każdy może robić, jak mu bardziej pasuje Najlepiej sprawdzić samemu Może Ty będziesz zręczniejsza w prowadzeniu ode mnie.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Anda 10:43, 09 lut 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
MalGosia napisał(a)
Witaj Ewuniu
Ogród bardzo ciekawy, ale i jego właścicielka jest niesamowicie zdolna i ma niezbędną wiedzę (ach te róże ) - podziwiam!
Ja przychodzę po prośbie - nie wiem jakim to sposobem, ale mam piwonie w ogrodzie i zupełnie nie mam pomysłu jak je zestawić z innymi roślinami - widziałam u Szefowej, ma wspaniale połączone z bylinami - ale to Szefowa i wie wszystko, a ja laik nie! Podpowiesz coś w tym temacie?


Witaj Gosiu
Dziękuję za komplimenta

Piwonie można komponować na zasadzie kontrastu formy kwiatowej i liściowej lub koloru. Piwonia o dużych, pełnych kwiatach ładnie będzie wyglądać podkreślona kwiatami świecowatymi jak np. szałwia, Agastache, kocimiętka, lwie paszcze lub małymi kwiatuszkami, np. Scabiosa, knautia, orliki, Alchemilla, Geranium. Kolory dobierasz albo kontrastujące, albo w tym samym spektrum. Dobierasz też odpowiednie wysokości. Trzeba też pamiętać, w jakich ona rośnie warunkach, czy półcień, czy słońce i odpowiednio do nich dobrać bylinę. Piwonia ma ładne liście, przebarwiające się jesienią, więc nie trzeba ich zakrywać. Piwonia kwitnie dość wcześnie i dobierając rośliny również trzeba zwrócić na to uwagę To chyba wszystko
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Radziu2013 10:45, 09 lut 2019


Dołączył: 29 sty 2017
Posty: 5112
Anda napisał(a)


Tutaj też różnie piszą. Najczęściej że ok. 1,80, jeśli nie jest prowadzona na obelisku i rośnie jako krzak. Na obelisku musisz ją kontrolować. Im więcej łodyg wyrasta z ziemi, tym więcej do roboty, ale zarazem lepsze kwitnienie Ja ją widziałam jako pnącą prowadzoną wachlarzowo na ścianie Była długa ale z racji prowadzenia raczej płaska.


U mnie ta róża q pierwszym sezonie urosła taka (zdjęcia później usunę)



Z siły wzrostu jestem zadowolony, bo przegoniła Ghiselki, tylko Lykkefund urosła większa.
W pierwszym roku nie zawitała, więc liczę, że zrekompensuje to w tym sezonie.
Ogólnie nie była za bardzo chorowita...dopadł mi ją jedyniew skoczek różany (ale kaknie wwszystkie róże u mnie).
____________________
Radziu Z ogródka na wsi
Anda 10:46, 09 lut 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Radziu, nie usuwaj zdjęć proszę. To dobry materiał poglądowy
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Mariposa 12:31, 09 lut 2019


Dołączył: 29 gru 2017
Posty: 1335
Ewo, dziękuję za wszystkie informacje i porady. No cóż, chwilowo nie będzie Mme IP, bo nie mam półcienia. Może później coś wymyślę
____________________
Ela Motylogród
Radziu2013 13:19, 09 lut 2019


Dołączył: 29 sty 2017
Posty: 5112
Mariposa napisał(a)
Ewo, dziękuję za wszystkie informacje i porady. No cóż, chwilowo nie będzie Mme IP, bo nie mam półcienia. Może później coś wymyślę


Elu, u mnie ta róża jest podpięta do ściany, która osłania ją od słońca ze wschodu, tak więc do południa rośnie w cieniu...

Od godziny 12' do wieczora jest ona w pełnym słońcu...
Tegoroczne lato było tropikalne, ale nie zauważyłem u niej jakiś uszkodzeń spowodowanych słońcem.

Podlewałem ją często, no i w stópkach miała posadzone paprocie, których liście ograniczały parowanie...

Możesz z nią spróbować...no ale to twój wybór...
____________________
Radziu Z ogródka na wsi
Radziu2013 13:21, 09 lut 2019


Dołączył: 29 sty 2017
Posty: 5112
Mariposa napisał(a)
Ewo, dziękuję za wszystkie informacje i porady. No cóż, chwilowo nie będzie Mme IP, bo nie mam półcienia. Może później coś wymyślę


Elu, u mnie ta róża jest podpięta do ściany, która osłania ją od słońca ze wschodu, tak więc do południa rośnie w cieniu...

Od godziny 12' do wieczora jest ona w pełnym słońcu...
Tegoroczne lato było tropikalne, ale nie zauważyłem u niej jakiś uszkodzeń spowodowanych słońcem.

Podlewałem ją często, no i w stópkach miała posadzone paprocie, których liście ograniczały parowanie...

Możesz z nią spróbować...no ale to twój wybór...
____________________
Radziu Z ogródka na wsi
Poppy 13:45, 09 lut 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Radziu2013 napisał(a)



Od godziny 12' do wieczora jest ona w pełnym słońcu...
Tegoroczne lato było tropikalne, ale nie zauważyłem u niej jakiś uszkodzeń spowodowanych słońcem.

Podlewałem ją często, no i w stópkach miała posadzone paprocie, których liście ograniczały parowanie...
.


Ja dziekuje, to juz jakies konkretne informacje, ze jednak slonce jej nie straszne az tak bardzo A paprocie jakie masz, ze im z kolei slonce nei przeszkadza?
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 13:48, 09 lut 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Anda napisał(a)


Tutaj też różnie piszą. Najczęściej że ok. 1,80, jeśli nie jest prowadzona na obelisku i rośnie jako krzak. Na obelisku musisz ją kontrolować. Im więcej łodyg wyrasta z ziemi, tym więcej do roboty, ale zarazem lepsze kwitnienie Ja ją widziałam jako pnącą prowadzoną wachlarzowo na ścianie Była długa ale z racji prowadzenia raczej płaska.


Dzieki W kazdym badz razie wybilam sobie z glowy obeliski do roz z kolcami, moje rece i ramiona dziekuja Ci z gory, mam wybitny talent do uszkadzania ciala. Bede myslec nad wachlarzem, o!
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 13:52, 09 lut 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Anda napisał(a)


Nie pisałam, że koniecznie, tylko raczej Wiem tylko, że jest duża, więc może wystarczy duża donica?


Miala duza, nie mniejsza niz te, w ktorych ja widzialam u innych. Kupilam ja z dwoma 'klami', po dwoch sezonach wyprodukowala trzeci. Cos jej nie pasowalo. Podzelilam ja jesienia, bede praktykowac uprawe w roznych warunkach

A te pomidorki?
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies