Ewuniu, ściskam mocno. Dobrze, ze przynajmniej u Ciebie ok bo samochód to pikuś w porównaniu z tym co tam się działo. Oglądałam na bieżąco doniesienia, straszne
Masz rację, nie wiemy co może nas spotkać w każdej chwili, trzeba doceniać to, co jest tu i teraz.
trudno jest się otrząsnąć po takich obrazach a co dopiero po takich osobistych doświadczeniach…