Ewunia zanotowałam
zobaczymy wiosną jak część roślin wsadzę na ile bedzie miejsce
cebulowe oczywiście - na przyszły rok

gogo napisał(a)

Ewo

Dla informacji: jeże golasów nie jedzą, podsuwałam im pod ryjki i ich nie tykały.

U mnie wcinały aż im się uszy trzęsły, a do tego sprzątały trupy , które gdzieniegdzie pozostawiałam
Ale kilka dziennie, to niestety za mało. Potrzebna by była armia jeżowa.

Ewo, zaglądam noworocznie
Wszystkiego najlepszego w życiu i w ogrodzie

A propos ślimakowej dyskusji - uśmiercam bez litości w każdy możliwy sposób.
Ślimaki pojawiły się u mnie 2 lata temu, ale rosną w siłę w sposób niekontrolowany

Dziewczyny serio jeże jedzą golasy ?
To super to dobrze że bałam się sypać granulki ale momentami to padałam bo po deszczu taka drobnica wychodziła z ziemi że szok jesienią jajka tłukłam gdzie popadnie a latem dorosłymi już przekarmiłam żółwie ....ale tygryski zostawiam
Fifi moja suczka ma zagrodę na skraju ogrodu i przez siatkę do niej mnóstwo przechodziło z nieużytków (tylko zielsko rośnie)zmuszona byłam posypać solą i to grubo przy siatce bo do misek wchodziły golasy i skończyło się w tym miejscu jednak sól bariera ale no weź wal soli dookoła ...szok ciekawe jaki będzie przyszły rok
buziaki

gogo napisał(a)

Dla informacji: jeże golasów nie jedzą, podsuwałam im pod ryjki i ich nie tykały.

Ta informacja jest bezcenna dla mnie bo miałam wyrzuty sumienia, że sypałam w ubiegłym sezonie. Dziękuję za nią

Nie lubię ślimaków, w każdej odmianie. Na szczęście u mnie piach i las więc tylko te skorupowe, z którymi kosy i drozdy rozprawiają się błyskawicznie. Nawet zostawiam przy rabatach kamienie, aby miały gdzie rozprawiać się z nimi
Pomidory uwielbiam ale jakoś nie umiem zadbać o nie i zazwyczaj niewiele mam z nich pożytku. Co prawda kupuję tylko sadzonki koktajlowych ale jak widzę niekoniecznie mnie lubią: zaraza skutecznie mnie zniechęca.
Pomysł aby posadzić paprykę na rabatach super, na bank spróbuję

Ewo, jak się produkuje szczepione pomidory? W jakim celu się to robi?

Jolanko, dzięki Tobie rozumiem, dlaczego kosy tak lubi sobie dziobać w okolicy krawężników przy rabacie, tam odchodzi rozprawianie się ze ślimakami! U mnie koktajlowe w tym roku długo dawały plony. Tylko z nich był pożytek.

gogo napisał(a)

Ewo, u Ciebie kopalnia wiedzy, a za podpowiedź sposobu na ślimaki to Cię ozłacam
Golasy zbieram i uśmiercam, nie mam litości.
Daję je w jedno miejsce i są zjadane przez pobratymców, z którymi też się rozprawiam.

Dla informacji: jeże golasów nie jedzą, podsuwałam im pod ryjki i ich nie tykały.

Slimaki są utrapieniem. Suche lata dobrze wpływają na zmniejszenie ich populacji, ale jak jest mokro to dla nich raj.

U nas jeże jedzą ślimaki. Może to po prostu zależy od tego, jak bardzo są głodne? Jakieś większe owady na pewno są smaczniejsze

Kawa napisał(a)

Ewunia zanotowałam
zobaczymy wiosną jak część roślin wsadzę na ile bedzie miejsce
cebulowe oczywiście - na przyszły rok

Super