fajnei ci stoi ten przewtornik, ja mam przy warzywniku i ma tendencję do pokładania się

jeszcze raz ogladam te fotki i stwierdzam ze mocno mi przypomina ten ogród nasze ogródki działkowe ...tyle ze u nas na takich działeczkach maja jeszcze postawione szopy/domki na narzedzia i takie tak klamociki

Klamociki dodają uroku takim małym ogródkom, ale co strona to inne trendy na klamoty.
Szopki i domki na narzędzia są konieczne, bo gdzie to trzymać? W bloku, na balkonie, i nie wyobrażam każdorazowego targania narzędzi w środkach komunikacji miejskiej.
Każdy ogród ma swój regulamin, w jednym muszą być kompostowniki drewniane, w innych murowane, a jeszcze w innych plastikowe. A i tak dowolność jest i rygoru nie ma.
W czasach siermiężnej paździeżówki, i te szopki też były przypadkowe. Każdy robił z tego. co udało mum się dostać albo w sklepie albo z odzysku.

I może dlatego te nasze ogródki tak swojsko wyglądają.

Sorry. Ja tak mimochodem na temat naszych działkowych ogródków.

To moze wybierzemy sie obie..

Masz racje jesli chodzi o 'uczuciowosc Niemcow'...tez to zauwazylam.

A jesli chodzi o Wlochow, to tak, jestesmy uczuciowo do nich podobni ale jestesmy tez bardziej zorganizowani i zadnej pracy sie nie boimy. Pracuje z wieloma narodowosciami i powiem szczerze, ze jesli cos sie nie da to trzeba wyslac Polaka a on zaraz znajdzie sposob.

Tutaj żeby ktoś Cię zaprosił na herbatę do domu, to czasem rok potrzeba albo i dłużej
Polak potrafi, prawda?

Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się przyjechać na spotkanie Ogrodowiska Bardzo bym chciała Poza tym Polacy są po prostu bardziej uczuciowi i serdeczni niż Niemcy. Polacy to Włosi północy, tak się tutaj mówi

Nie wiem, jak się odbywa wybór ogrodu do odwiedzania. Chyba ktoś się po prostu zgłasza. Pewnie się jeszcze dowiem

A to bawarzy sa bardziej serdeczni ja jestem troche ponad rok w naszym Klubie, nie jestem najmlodsza i bylam na herbatce u 3 ogrodniczek i wrocilam z wiaderem roslin za kazdym razem

Kamila polaka wyslac albo jeszcze lepiej mojego meza. Ten wszystko potrafi az mi galy czasami wychodza. Nawet w niedziele wlamal sie do naszego domu bez zostawiania szkod