Wendy79 napisał(a)

Dobrze tak sobie rozłożyć prace i na spokojnie działać.

Też tak lubię. A dzień był wyjątkowo uroczy.

Przesyłam pozdrowienia w ten mroźny, słoneczny, niedzielny poranek. To może już jedne z ostatnich spojrzeń na zaschnięte byliny. Niedługo, po wycięciu, rozpocznie się oczekiwanie na każdy zielony listek.

Czuję, że żyję: zakwasy są i ból mięśni kręgosłupa też

Widzę, że też już rozpoczęłaś sezon wiosenny 2019 kawka na tarasie wypita, smakuje wybornie!
Ty to dopiero masz roboty, tyle bylin do wycięcia! Ja przy Tobie to pikuś

Przez momencik na zdjęciu z tarasu, z krzesełkiem, widać w tle brzózkę Piękny widok, raduje mnie bardzo- a coś mi umnknęło, bo wygląda na Youngii? czy to Dorenboosik taki trochę poczochrany? Ale one śliczne są, za mną chodzi taki szpalerek brzózek wzdłuż drogi, no chociaż na 15m...

z przyjemnością wirtualnie wypiłam kawę na tarasie i to słoneczko

Mhm, mhm, jestem. Wróciłam niedawno z ogrodu, ale zdjęć nie zdążyłam zrobić przed zmrokiem, bo chciałam wykorzystać każdą chwilę po pracy. 1,5 godzinki minęło nie wiadomo kiedy. Wycięłam środkową bylinową. Najszybciej ruszyły kocimiętki, len, floksy i astry. Reszta też lada chwila, przy takiej pogodzie, będzie na wierzchu. Zaczęły wychodzić tulipany, więc już ostatnia chwila na porządki, a jeszcze chciałabym wzruszyć ziemię pazurkami. Miskant z tej rabaty, nie znam odmiany, faktycznie chyba nie poszedł spać, bo pędy w środku zielone.
Uzupełniłam skrzynie na korzeniowe ziemią. Kompost na razie M. dorzucił do jednej. Widzę, że mu nie idzie, więc będę musiała sama chyba podgonić, bo mi na czasie zależy. M. zrobił za to porządek z żywopłotem grabowym i nie będą mnie już straszyć te pojedyncze, wyrośnięte gałęzie aż do czerwca.
Jutro po pracy mam zamiar dalej działać, aż do zmroku.

Ewo, faktycznie trochę tego cięcia jest. Zapewne po tym tygodniu, ogród już będzie wyglądał, jak "nagi niemowlak" i cały cykl życia, zacznie się od początku

Basiu, rabatę z Doorenbosami mam przed domem, tu przy tarasie, na różance mam dwie brzozy płaczące. Trochę się różnią pokrojem i podejrzewam, że jedna to Youngi, a druga Long Trunk.

Biała przed domem. Maj 2018



Różanka. Maj 2018.

Jano, witaj, widzę, że się powoli przebudzasz na forum. Ja już czuję oddech pośpiechu na plecach Wiosna niedługo.

Dotarły dzisiaj nasionka z wymiany. Dziękuję jeszcze raz Ogrodowiskowym Dziewczynom za nowe nasionka




W sobotę, w trakcie odwiedzin u rodziców, sprawdziłam stan swoich dalii, które zimowały w ich piwnicy. Żyją i nawet bardzo im się śpieszy do ziemi W związku z udaną próbą zimowania, powiększyłam kolekcję