Jana napisał(a)

chciałabym kiedyś zrobić inspekty z szybą, z pewnością by się przydały, przypuszczam, że ich wymiary mają znaczenie, czy miałaś z nimi jakieś doświadczenia?

Nie, nie miałam nigdy inspektów, chociaż też o nich myślałam.

Dragonka napisał(a)

Jak tam siewki, Pani Kochana? porosły już mocno? Brakuje mi Twoich foto relacji

Bywam rzadziej na forum, tak jakoś. Jutro chyba przepikuję pomidory, chociaż wciąż nie mogę podjąć decyzji, ile krzaków mi się zmieści w foliaku, bo co na zewnątrz mam już ustalone. Może też wysieję jeszcze co nieco kwitnącego?

Jak ja znam to kopanie nr 2, 3, 4 ... w glinie (u mnie to albo plastelina albo skorupa)... Podziwiam Waszą pracę i efekty też na pewno będą super

mam tylko dwa ciemierniki ale jeden nie zakwitł a drugi tylko jednym kwiatkiem, też nie wiem warzywnik masz naprawdę spory a co to za drzewko na zdjęciach z małą koroną?

Aguś, ale działasz. Widziałam wysiewy. 27 odmian pomidorów? Ło matko! Podpisujesz czy pamiętasz? Nieśmiało napomknę, że patent z plastikowym pudełkiem stosowałam w tamtym roku. Mieszałam w nim do wysiewów ziemię własną, z obornikiem i kompostem.

Warzywny już zachwyca. I to potrójne kopanie!

Wendy79 napisał(a)

Kontynuujemy powoli zmiany w ogrodzie warzywnym.




Nie miałam takiego zielonego pełnego ciemiernika. Był taki sam, jak te białe. Czy to możliwe ?

Pięknie Aga, pięknie.
Będziesz zadowolona. Wydaje mi się że wolisz takie uporządkowanie w swoim ogrodzie.
Inaczej wtedy przestrzeń wygląda.

Właśnie kolega przytargał sadzonki pomidorów nam do pracy - w tym bawole serca. Nigdy nie miałam dużych pomidorów u siebie - bo i miejsca brak..

No tak. Pojechałam po sałatę, wróciłam z dwoma dereniami Flaviramea i kaliną japońską Cascade. Maciek również bardzo zadowolony Nowe "gwiazdy" na białą rabatę...

Jano, to dęby błotne Green Dwarf.

Aga, oczywiście, że podpisuję. Myślę, że to ostatni rok takich eksperymentów odmianowych. Potem zostawię sobie tylko kilka.

Ewo, dziękuję. To robota Maćka, bo mnie niestety czeka spotkanie z ortopedą i trochę się oszczędzam.

Agatko, już jestem i tak masz rację, lubię ład, mimo że ja trochę taka romantyczna dusza jestem. Bawole Serca nic tylko brać. U mnie słabo wzeszły. Tylko 50%. Jednak to wystarczy dla mnie, a rodzice sobie stado swoich pomidorów wysiali, chociaż się zarzekali, że nie mają gdzie, bo kot wszystko zje. Zasieki zrobione i pomidory są
W kolejce do moich sadzonek pomidorów stoją koleżanka z pracy i sąsiadka, a ja wyjątkowo mało posiałam.

Absolutnie nie wiem, jak to ogarnąć. Wydawało się, że już jest jakiś pomysł. Pod siatką obsadzone, ale chyba doszłam do ściany. Jak sobie poradzić ze stromizną tego rowu?

Jakieś dziko rosnące i siejące się rośliny typu dzika marchew, kocimiętki odpadają? Bo pewnie wysiałyby się wszędzie.