Jest tam dobra ziemia, bardzo dobra, ale jest tam dosyć wilgotno, a podczas roztopów w kilku miejscach stała woda. Wzdłuż ogrodzenia rosną tawuły i derenie oraz jarząby. Zaczęłam obsadzać bodziszkami, żeby zadarniły. O ile na w miarę równym terenie jest ok, to nie wiem jak sobie poradzić z tą skarpą, sąsiadującą z drogą.
Dzisiaj pomiędzy krzewami a ogrodzeniem położyliśmy kartony i wyłożyliśmy korą. Kolejny pas jest wyłożony na razie czarną agro, ale na tym spadku jest ona ciągle zrywana przez wiatr i nie wiem jak sobie poradzić z tymi chwastami.

Agro dobrze przymocować (dużo plastikowych kołków). Bodziszki na takiej stromizmie rosną również u Dzidki. Może runianka (jak cieniście?). Na pewno języczka bordowa, i ile nie zjedzą jej ślimaki z rowu. I hosty dadzą radę.

Skarpę ściółkuj skoszoną trawą, ona będzie najlepsza, nie zjedzie jak wszystko inne. Im więcej warstw tym lepiej, zagłuszysz chwasty, po czasie ustąpią.

Ja widziałam jeszcze taką skarpę przy rowie obsadzoną bergeniami.

Dziękuję za Wasze podpowiedzi. Spróbuję jeszcze z tą agro, ze zwiększoną ilością kołków, a trawą będę wykładać ten pas pomiędzy tłuczniem na drodze, a początkiem skarpy. Sąsiedzi i tak już dziwnie na mnie patrzą, jak z wypiętym tyłkiem albo na kolanach plewię w rowie

Chciałam wypełnić ten rów bylinami ( no trawa się nie sprawdza, bo ciężko wysiać i potem kosić), bo po pierwsze jestem Byliniarą, po drugie takich bodziszków korzeniastych mam sporo i mogę sobie je na spokojnie dzielić i obsadzać po kawałku, a rosną bardzo szybko i są nie kłopotliwe. Myślałam, z tych samych powodów, jeszcze o funkiach i irysach.
No i nie będzie mi ich aż tak bardzo szkoda, jak ktoś przyjdzie i zniszczy (ludź, pies, sarna).

Oczami wyobraźni widzę też czasami rów kwitnących bodziszków.

https://pl.pinterest.com/pin/360639882659623724/

A może na skarpę irgę płożącą? - ładnie zadarnia, kwitnie drobnymi białymi kwiatuszkami, chyba nawet owocuje...

Też niedługo bedę pikować pomidorki. Ja w tym roku skromnych 12 odmian oczekuję ale u mnie szklarenka malutka, no i parę sztuk dam na zewnątrz do skrzynki, w sumie może z 30 krzaczków tylko (i aż!).

Wiosna

Młodziutka Wildcat.





Leonard Messel

Kalina Anne Russell





Świdośliwa lamarcka.

Pachnąco. Tak wyglądają wsadzone z doniczek, trzy lata temu, hiacynty.





Nowa gwiazda. Kolor udany I pierwsze wchody. Szpinak.

A takie obwódki w warzywnym buduje mi Maciek.



To lecę, coś porobić w ogrodzie. Przesadzanie, opryskanie bukszpanów, posadzenie porzeczkoagrestu, podlanie wschodzącego bobu i groszki, i inne małe "takie tam".