Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Księżycowy...

Pokaż wątki Pokaż posty

Księżycowy...

la_estrellita 21:22, 05 maj 2019


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Dzięki Aguś
____________________
Agnieszka Gutlandia
Wendy79 21:30, 05 maj 2019


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
AnnaCh napisał(a)
Warzywnik pierwsza klasa
Super pomysł na podpory groszku


Dziękuję. Podpora sprawdza się już trzeci sezon.
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Wendy79 21:41, 05 maj 2019


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
mira napisał(a)
cudowne te pozdrowienia - kocham takie
groszek masz ogromny - ja wysiewałam drugi raz i kiepsko rośnie - jaki wysiałaś może sprawa odmiany albo ziemi


Człowiek jak tak plewi i plewi, to się zamyśli, to zapatrzy, to mu do głowy przyjdzie, żeby zdjęcie zrobić
W tym roku mam wysiane chyba z cztery odmiany. Pamiętam Sześciotygodniowy, Telefon,Blauwschokker, czwarty wypadł mi z głowy. W ubiegłym roku też miałam problem ze wschodami i musiałam dosiewać,nie wiem więc od czego to zależy. Trochę podejrzewam, że za wcześnie wysiałam. W tym roku, z racji oczekiwania na skrzynie, robiłam to trochę później.
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
mira 22:23, 05 maj 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
to już sama nie wiem, piszą żeby wcześnie bo później coś je zjada, chyba długo było zimno w kwietniu
dla mnie ważne żeby choć trochę było do skubania z krzaczka - uwielbiam

nie wiem też czy ja za mało azotu w ziemi nie mam - groszek potrzebuje? nie wiem
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
Wendy79 17:38, 06 maj 2019


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
mira napisał(a)
to już sama nie wiem, piszą żeby wcześnie bo później coś je zjada, chyba długo było zimno w kwietniu
dla mnie ważne żeby choć trochę było do skubania z krzaczka - uwielbiam

nie wiem też czy ja za mało azotu w ziemi nie mam - groszek potrzebuje? nie wiem


I z krzaczka lubię i dużo mrożę, bo potem dobrze tak sobie własny groszek wrzucić to tu, to tam. To prawda, że powinno się groszek siać wcześnie. Wiosna jednak zimna w tym roku, albo po prostu normalna i jakoś nasionkom się nie śpieszy (no chyba, że chwastom ).
Groszek chyba nie potrzebuje za dużo tego azotu, bo on w korzonkach sam go zbiera. Ja w każdym razie, gdy zbieram groch, korzenie zostawiam w glebie.
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
mira 20:57, 06 maj 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
No właśnie chciałam się upewnić że azotu nie - ok
za chwilke wstawię zdjęcie jak mi coś w skrzyni dziurę zrobiło zobacz może wiesz co to
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 21:02, 06 maj 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
Warzywnik wyszedł profesjonalnie! Z pewnością odwdzięczy się plonami.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
eVka 21:06, 06 maj 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Wendy79 napisał(a)


Ewuś nie pomogę, bo sama mam tunel pierwszy rok i jestem ciekawa czy podoła wszelkim przeciwnościom pogodowym. Ja swój kupowałam przez All. w Czarny Piątek, więc cena za tak duży była fajna.

Jak tam plewię, to mam wrażenie, że to faktycznie gospodarstwo warzywne, ale dążymy do ułatwienia sobie życia. Może jutro staną cztery ostatnie skrzynie ( na razie się głowię co zrobić z miejscem, gdzie mam truskawki) i przyjdzie pora na obrzeża i ścieżki.

Rozumiem, chyba w końcu mój brat z ojcem sami zrobią tunel. No zobaczymy.

Powiedz, przejadacie taką ilość warzyw?
____________________
Wendy79 22:08, 06 maj 2019


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
effka napisał(a)

Rozumiem, chyba w końcu mój brat z ojcem sami zrobią tunel. No zobaczymy.

Powiedz, przejadacie taką ilość warzyw?


Maciek tez chciał robić sam, ale wtedy to bym go na pewno nie miała w tym sezonie

Czy przejadaliśmy? Nie, są takie warzywa, których przejeść się nie da np. cukinia
Rozważałam w ubiegłym roku zmniejszenie ilości warzyw, ale jakoś nie potrafię tego zrobić. Postawiłam na ułatwienie sobie pielęgnacji ogrodu warzywnego. Przechodzimy też coraz bardziej na kuchnię wegetariańską a nawet wegańską. Uczymy się nowej kuchni i nowych smaków. Stawiam na warzywa, których używamy dużo i które lubimy zawekowane lub nadają się do mrożenia, jak ogórki, pomidory, buraki, zielony groszek, dynia (chociaż ta potrafi przetrwać w naszej przykuchennej spiżarni całą zimę). Ubolewam, że nie potrafię dochować się własnej kapusty, bo uwielbiam kiszoną, a o dobrą czasami ciężko... Ale cóż, zawsze jakieś wyzwanie przede mną. Nadmiarem dzielę się z roślinożernymi znajomymi, którzy doceniają każde własnoręcznie, ekologicznie wyhodowane warzywo.
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
AgataP 08:40, 07 maj 2019


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7769
Wendy79 napisał(a)


Maciek tez chciał robić sam, ale wtedy to bym go na pewno nie miała w tym sezonie

Czy przejadaliśmy? Nie, są takie warzywa, których przejeść się nie da np. cukinia
Rozważałam w ubiegłym roku zmniejszenie ilości warzyw, ale jakoś nie potrafię tego zrobić. Postawiłam na ułatwienie sobie pielęgnacji ogrodu warzywnego. Przechodzimy też coraz bardziej na kuchnię wegetariańską a nawet wegańską. Uczymy się nowej kuchni i nowych smaków. Stawiam na warzywa, których używamy dużo i które lubimy zawekowane lub nadają się do mrożenia, jak ogórki, pomidory, buraki, zielony groszek, dynia (chociaż ta potrafi przetrwać w naszej przykuchennej spiżarni całą zimę). Ubolewam, że nie potrafię dochować się własnej kapusty, bo uwielbiam kiszoną, a o dobrą czasami ciężko... Ale cóż, zawsze jakieś wyzwanie przede mną. Nadmiarem dzielę się z roślinożernymi znajomymi, którzy doceniają każde własnoręcznie, ekologicznie wyhodowane warzywo.


Aga to coś podobnie do mnie - tylko to co zjemy na bieżąco lub zamrozimy.
W tym roku nowością będzie dla mnie dynia - odmiana konkretna bo Muscade de Provence. Wiosną koleżanka znalazła ją w garażu i przyniosła połowę.

Jak zobaczyłam obłędny pomarańczowy, mięsisty środek, do tego doleciał do mnie fenomenalny melonowy zapach to zjadłam dynię na surowo. Dlatego zrobiłam jej miejsce i już wypuszcza w doniczkach, czeka na miejsce docelowe
____________________
Z Pszenicznej...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies