tulucy napisał(a)

To może mnie się jutro uda... o ile burzy żadnej nie będzie.

Dzisiaj zbierało się na burzę, ale rozeszło się po kościach. Duchota była straszliwa. Jutro temperatura ma być jeszcze wyższa.

Meidiland




róża parkowa Elmshorn



trzy gracje



Tujki ładnie już przesłoniły widok na moje ogrodnicze klamoty.

mrokasia napisał(a)

Ja też nie lubię tych peruczek u perukowców. Rzeczywiście tracą na urodzie.
A magnolia kiedyś urośnie .

Peruczki ścinam w lipcu. Po tym zabiegu wygląda lepiej.
Magnolia w tym sezonie pierwszy raz kwitła. To może zdecyduje się też na wejście na inny poziom.

Przesadzany wiosną klon Henry'ego dobrze się odnalazł w nowym miejscu.



Ma bardzo subtelne listki.



Obok wabił pszczoły ambrowiec. Na jego kwiatach siedziało ich mnóstwo.



Na kocimiętce pasą się i pszczoły, i motyle.



Na parzydłach i na tawułkach owadów brak.

Peruczki oglądaj w porannej rosie pod słońce, wtedy się nimi zachwycisz

Gosiek33 napisał(a)

Peruczki oglądaj w porannej rosie pod słońce, wtedy się nimi zachwycisz

One mają wschodnia wystawę. Słońce podświetla je dopiero o zachodzie.

Czerwona strzała





Sukcesów w uprawie hakonek to ja chyba nigdy nie osiągnę.



Lepiej mi idzie z tojeścią.



Umęczone upałem.

Haniu ja już nie wiem ,no wszystko mi się podoba.
Zabrałaś się za nalwoniej przyrastającą odmianę chakonki,przy naszej glino glebie ta sztuka wybitnie wymaga kupy i kory a i tak taka wielgachna jak siostry nie będzie(u mnie trzeci rok się zbiera inne odmiany zostawiły ją daleko za sobą).
MuszE ciE zasmucić różanaki w reemisji nie widzę

A ja czekam, kiedy mój młody perukowiec będzie miał peruki, a Ty piszesz, że nie mam na co czekać?

Brzozowadziewczyna napisał(a)

A ja czekam, kiedy mój młody perukowiec będzie miał peruki, a Ty piszesz, że nie mam na co czekać?

Najbardziej będą Cię cieszyć jesienne przebarwienia.
Z peruczkami to ponurak

kwartet napisał(a)

Haniu ja już nie wiem ,no wszystko mi się podoba.
Zabrałaś się za nalwoniej przyrastającą odmianę chakonki,przy naszej glino glebie ta sztuka wybitnie wymaga kupy i kory a i tak taka wielgachna jak siostry nie będzie(u mnie trzeci rok się zbiera inne odmiany zostawiły ją daleko za sobą).
MuszE ciE zasmucić różanaki w reemisji nie widzę

Mam też te zwykłą hakonkę



Ciągle jej podbieram boczki i efekt jest taki, że mam same wypierdki. Korę dawałam, końska kupę też, ale nie da sie ukryć, że w miejscu, gdzie rosną były najgłębsze wykopy (studnia na 3 kręgi). Sporo żółtej gliny poniewierało się na wierzchu.W ostateczności wykopie i rozluźnię im glebę bardziej.

Nowych róż już nie przybywa. Tendencja jest raczej spadkowa. Wyleciały 3 pnące z rabaty podokiennej przy tarasie, 2 New Dawn z trójnogów metalowych, po drodze zeszły z tego świata Iceberg i Burgundy Iceberg. Wyciepałam sama jakieś dwie wielkokwiatowe. Lubię je tylko w czerwcu. Jak to napisałam u Agatki- akcencik z nich fajny wychodzi.



Serce skłania się raczej ku takim bytom

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

tu piękny akcencik

Gosiek33 napisał(a)

tu piękny akcencik

Ano!

Tam jest jeszcze ta



ale opadła z wyżyn i zlała się kolorystycznie z berberysem.