Haniu idziesz jak burza z tymi porządkami, ja dziś uciekałam do domu, zimno, wietrznie i deszcz przyszedł... brrr...
u mnie padało cały czas, ale i tak nie wytrzymałam w domu i musiałam chociaż na chwilę wyskoczyć i warzywa wysiać.
Na szczęście wałowanie robi się raz w roku. Powtarzam sobie wtedy jak mantrę "Trawnik jest najbardziej pracochłonnym i kosztownym elementem ogrodu". Dobrze, że mam go niewiele.
Oprócz oczywiście wielu innych. Jest tak blisko, że w każdej chwili można się posilić, zagrzać i zrobić krótką przerwę.
W warzywniku może uda mi się podziałać w tygodniu. Ma być cieplutko.
jak czytam i widzę jak już masz ślicznie .. to uświadamiam sobie jak jeszcze dużo ja mam do zrobienia masakra jakaś ..wiecznie coś 
Ostatnio mimo braku sezonu takie ciągle miałam w domu, a to malowałam sufity, a to cegłę lepiłam
Ale od dwóch lat ma już swoją docelową wysokość.
dzięki za te zdjęcia porównawcze