Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 14:56, 22 maj 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
antracyt napisał(a)

Jak dobrze że jest forum Przypomniałaś mi, że w miejscu zjedzonych rzodkiewek muszę ogórki wysiać


Ogórki, dynie i cukinie wysiałam tydzień temu. Musze jeszcze dosiać szparagówkę (drugi rzut).
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 14:58, 22 maj 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
Dominika11 napisał(a)
u mnie też rzodkiewki już rosna w doniczce i widac listki


Przydomowy warzywnik to coś, co towarzyszyło mi w dzieciństwie. Potem była długa przerwa, a teraz jestem przeszczęśliwa, że znowu go mam.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 15:00, 22 maj 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
Pszczelarnia napisał(a)
Miła dla oka różnorodność. Mnie ten dereń zaczął denerwować golizną od spodu, dopiero w tym roku zauważyłam, że pilnie potrzebuje czegoś (mam zamiar bodziszki, trawy - carex montana).


Mnie te gołe nóżki nie denerwują, ale rzeczywiście podsadzenie go dodaje mu wdzięku.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Roocika 15:20, 22 maj 2020


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 7943
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Znawca roślin, w momencie zakładania rabat, był ze mnie raczej kiepski. Mnie towarzyszyło podczas sadzenia tylko jedno pytanie: Jak dane miejsce będzie wyglądało w czterech porach roku?
Lata temu, w innym ogrodzie, popełniłam ten błąd, że zrobiłam nasadzenia tylko na wiosnę (cebulowe) i kawałek lipca. Przez resztę miesięcy musiałam się mierzyć ze smętnym widokiem.
Nie da się skomponować rabaty, która przez 12 miesięcy będzie ekscytowała wizualnie, ale można tak pokombinować, że przynajmniej w dwóch porach roku będzie nad wyraz dobrze, a w pozostałych przyzwoicie.
Dobieraj: rośliny na wiosnę, na lato, na jesień i na zimę.
To moje podejście spowodowało, że u mnie nie ma rabat typowo bylinowych. Bardzo trudno jest je tak skomponować, żeby były "oględne" całorocznie. To już wyższa szkoła jazdy i nie mój poziom wiedzy ogrodniczej.

To w takim razie spróbuję zrobić sobie do każdego odcinka wokół drzew listę, co będzie zdobiło. Pamiętam, że już o tym pisałaś kiedyś.
Dziś byliśmy w szkółkach, ale pusto wszędzie, udało nam się kupić tylko hortensje i irysy. Rośliny mają być dopiero od połowy czerwca.
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
mrokasia 16:02, 22 maj 2020


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17981
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


U Asi- Roocika zakładana jest aktualnie rabata z krzewami. Po posadzeniu młodych krzewów, z uwagi na dość spore odległości między nimi, świeci goła ziemia. U mnie też świeciła, więc ją zadarniałam. Krzewy się rozrastają i sukcesywnie tę drobnicę zadarniającą usuwam albo dochodzi do jej samolikwidacji ze względu na zmianę warunków świetlnych.Kiedyś na części tej rabaty było wrzosowisko. Z 30 krzewinek zostało kilka.


No właśnie o tym mówię, wypełnienie tych pustych połaci zadarniaczami to tez nie lada wyzwanie...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Gosiek33 16:58, 22 maj 2020


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14119
Pooglądałam, poczytałam - zupa krem z liści rzodkiewek...hmm?
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Gruszka_na_w... 17:23, 22 maj 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
mrokasia napisał(a)


No właśnie o tym mówię, wypełnienie tych pustych połaci zadarniaczami to tez nie lada wyzwanie...


To zależy. Jeśli będziesz miała wobec tych zadarniaczy nadmierne wymagania estetyczne, to rzeczywiście zrobi się problem- trzeba będzie uwzględniać wysokości, kolory, faktury. I zrobi się z tego piekielnie trudne przedsięwzięcie- co najmniej jak planowanie rabat w stylu Oudolfa.
Przyjęłam założenie, że zadarniaczami mają być tanie, pospolite rośliny, względne estetycznie. Zwykły kuklik z rogownicą dobrze współdziała, wpasuje się irys, który da namiastkę trawy do jesieni. Gdzieś na brzegu sprawdzi się czyściec. Tu i ówdzie postanie plama z płomyka szydlastego. Sprawdzi się pospolita kocimiętka. Te rośliny mają minimalne wymagania pokarmowe i wilgotnościowe. Mnożą się niczym króliki. Bez żalu można je potem wyrzucić.

Tak było w momencie nasadzeń



a tak jest- po 6 latach, w głębi widać cytrynowe kulki tawuł.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 17:32, 22 maj 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
Roocika napisał(a)

To w takim razie spróbuję zrobić sobie do każdego odcinka wokół drzew listę, co będzie zdobiło. Pamiętam, że już o tym pisałaś kiedyś.
Dziś byliśmy w szkółkach, ale pusto wszędzie, udało nam się kupić tylko hortensje i irysy. Rośliny mają być dopiero od połowy czerwca.


Roocika, zerknij Ty na pierwsze 5 stron mojego wątku. Od razu wróci Ci wiara we własne siły. Jednoosobowo nie da się szybko i od razu zrobić ogrodu na tip top. Do tego potrzeba kupy pieniędzy, rąk do pracy i wielu innych czynników. W normalnych warunkach to trwa. Zwłaszcza, że co i rusz są jakieś przeszkody i czasu jest niewiele. Zadbaj o szkielet- on potrzebuje najwięcej czasu, żeby urosnąć. Zatykaj dziury tym, co pod ręką, żeby chwasty nie rosły, a za dwa- trzy lata będziesz dopieszczać. Rabata za rabatą. Na spokojnie.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 17:38, 22 maj 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21989
Gosiek33 napisał(a)
Pooglądałam, poczytałam - zupa krem z liści rzodkiewek...hmm?


Bazą są pokrojone w kostkę ziemniaki i cebulka. Lekko podsmażone, a potem zalane wodą i gotowane 20 minut. Pod koniec gotowania wrzuca się liście rzodkiewki. Gotuje jeszcze 5 minut. Doprawione solą pieprzem, gałką. Zmiksowane. Podane z koperkiem i pokrojonymi cieniutko rzodkiewkami, z kapką śmietany.

orliki się podniosły- inwencja twórcza Matki Natury nie zna granic





____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
AnnaCh 17:42, 22 maj 2020


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
Zgapiam ten przepis
Kurtka wodna, a jak dziś właśnie wyrywając rzodkiewki dla Jaśka na śniadanie wyrzuciłam od razu liście na kompost... No nic mus czekać na nowe rzodkiewki A zupy kremy uwielbiamy
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies