Minimalizm to cudowna oszczędność czasu, każdy zbędny przedmiot bez oznak funkcjonalności to krótsze życie, tak zawsze mawiam

PRL to były czasy, do jakich powrót myślą wywołuje we mnie dreszcz. Dało się żyć i być szczęśliwym, ale ilu rzeczy się nie dało... Dlatego nie potrafię zachwycić się fotelem 366 i powiedzieć "cudowny", bo mam złe skojarzenia, zbyt determinujące postrzeganie przedmiotu, który sam w sobie należy do czołówki designu.