____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Kilka dni poświęciłam ostatniej akcji pielenia całości rabat. W kolejnych tygodniach już nie da rady zapuścić się w głąb. Pozostanie ewentualne oczyszczanie ich krawędzi.
Po posadzeniu pomidorów i wysiewach dyniowatych odświeżyłam kanciki w warzywniku. Do wysiania został mi drugi rzut szparagowej fasolki, ale to za jakiś tydzień. Reszta wysiewów ewentualnie w sierpniu.
Kot mi namieszał w wysiewach sałat.
Nad kompostownikiem lada moment zakwitnie liliowiec. Bukowo-grabowy żywopłot już w zielonych listkach.
Bergenie po obcięciu prawie wszystkich liści z lekka wyszlachetniały.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Piękne są te trawiaste ścieżki. Myślałam nawet nad częścią trawiastych u siebie, ale wychodzi na to, że starczy mi materiałów, bo znajomy ma trochę takich płyt, jakich mi brakuje. No i w opcji trawiastej musiałabym oddać trochę zmieni więcej z grządki, żeby choć na szerokość kosiarki zrobić ścieżkę. A mi żal
Ja też jestem opcja lat 70'tych, od połowy, ale zawsze
A tymczasem wiosna się panoszy.
Na cypelek już nie da się wejść.
Kwitnienie zaczęły tiarellki. W towarzystwie molinii Variegata i szafirków wyglądają wyjątkowo uroczo.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
.
Te trawiaste ścieżki wymagają sporo zachodu. Trzeba kancikować, kosić, nawozić, robić areację, wertykulację i sypać nawóz. Plusem jest ładne obramowanie rabat.
Materiałowe są mniej skomplikowane w obsłudze.
Tu mam problem z trawą jesienią. Ścieżka robi się za bardzo zacieniona.
Skusiłam się rok temu na zakup dwóch sadzonek epimedium. Już wiem, że choć urocza, nie jest to roślinka do mojego ogrodu. Jej delikatność ginie w masie innych roślin i nie da się jej należycie wyeksponować. Dodatkowym problemem jest to, że potrzebuje stanowiska nieci kwaśnego, a takowe u mnie naturalnie nie występuje.
Też ubiegłoroczny nabytek.
Ciekawe, czy kiedyś nabierze masy jak jego kuzyni.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
U mnie część kuklików sadzonych jesienią niestety nie przetrwała. Na szczęście sadziłam po 2-3 sztuki każdej odmiany. Te, które przezimowały, na razie też malutkie. ale przybiorą widzę to po tych, które rosną już drugi sezon.
Epimedium to jedna z tych roślin, które dopiero w masie są widoczne. Ja kupiłam od razu 20 i powiem Ci, że zauroczyłam się nimi. Na glebę jest prosty sposób - wymieszać rodzimą z mieloną korą, ewentualnie trochę piasku jak gleba ciężka. Moje tak rosną i świetnie sobie radzą
Też jestem z lat 70