Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Rojodziejowa 18:47, 31 maj 2022


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 8464
Zestaw kolorystyczny na tych zdjęciach z kuklikami jak na Chelsey Flower Show w tym roku

No tak się zarażamy roślinami niesamowicie, ja też mam ochotę na tego rdesta
____________________
Asia Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną (małopolskie, okolice Brzeska)
Gruszka_na_w... 21:12, 31 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
tulucy napisał(a)
Mam rdest w takim zestawie właśnie. U mnie z przypadku, bo czosnki z samosiewu zaczęły właśnie kwitnąć obok. Ale przyniosę towarzystwo razem.



Mam go jeszcze w tercecie z amsonią i czosnkami. W pobliżu rosną tez irysy.



Dalszy plan z irysami. Potem w tym kąciku będzie rządzić róża.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Helen 21:23, 31 maj 2022


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8301
Świetne te zestawy. I ten busz przecudny.
____________________
Helen - Hortensjowo
Gruszka_na_w... 21:33, 31 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
Rojodziejowa napisał(a)
Zestaw kolorystyczny na tych zdjęciach z kuklikami jak na Chelsey Flower Show w tym roku

No tak się zarażamy roślinami niesamowicie, ja też mam ochotę na tego rdesta


Bezodmianowe kukliki towarzyszyły mi od zawsze. Pokochałam je za subtelność w budowie kwiatu. Na te odmianowe skusiłam się rok temu. Obecne ceny bylin powstrzymują mnie przed ich masowymi zakupami. Dużych grup z nich raczej tworzyć nie będę, ale jako akcenciki z pewnością pozostaną.

Mody ogrodowe są bliskie tym odzieżowym. Koło się kreci, interes sprzedażowy kwitnie.
Kiedy pojawiłam się aktywnie na forum, to akurat była moda na wypieszczone ogrody wzorowane na realizacjach Danusi sprzed 8-10 lat. Te moje irysy syberyjskie, kukliki, kocimiętki, rudbekie, astry wyglądały przy nich jak ubogi krewny.
Mnie bardzo cieszy powrót mody na nieco "bałaganiarskie" ogrody, z dużą ilością bylin, bo nie ma się podczas ich oglądania wrażenia, ze wszystkie są spod jednej sztancy.

A rdest spodobał mi się bardzo w ogrodzie Ewy-Pszczółki. Ona ze względu na wielkość działki mogła z nim zaszaleć. Wykorzystała jego możliwości do maksimum. U mnie raptem trzy kępki.

A szczypiorek był na CHFS? też wart uwagi. W przeciwieństwie do czosnków główkowatych nie mnoży się jak króliki.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:39, 31 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
Helen napisał(a)
Świetne te zestawy. I ten busz przecudny.


Ćwiczę się w kontrolowaniu tego buszu. Puszczenie go samopas jest bardzo ryzykowne. Żeby to, co jest atrakcyjne później miało szansę urosnąć i zakwitnąć, trzeba systematycznie wycinać to, co już odegrało swoją rolę. Dzisiaj ścinałam brunnery i redukowałam miodunkę. Na czubkach paluszków, żeby nie zdeptać.

Piwonie na koniec maja.


____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:44, 31 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
Magara napisał(a)
Haniu, dzięki za porady Bujności w ogrodzie zazdroszczę


TAR napisał(a)
jest moc, cudo


Jest, jest! A w kompostowniku coraz więcej materiału zielonego po wycinkach.

Czytam tu i ówdzie o problemach z liśćmi orlików. Swoim ścinam tylko kwiatostany. Liście zostawiam, bo ładnie się przebarwiają jesienią.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:46, 31 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
antracyt napisał(a)

Z tego co obserwuję u moich kosiarkowych, to natężenie relaksu jest mocno uwarunkowane pocięciem trawnika przez rabaty. Im większe pocięcie, tym mniejszy relaks Kiedy mieliśmy jeszcze czyste "boisko" na nowej części, to chętnych do koszenia nie brakowało. Teraz, kiedy trzeba się nagimnastykować omijając "przeszkody" a potem poprawiać małą kosiarką, to relaks się prawie wcale nie odbija na twarzach

ps. mnie też zachęciłaś do nabycia tego rdestu


Agatorek napisał(a)



Jest. Do czasu
My mamy taki z koszem, który opróżnia się przez podniesienie takiego „kija”. Jak się napełni cały kosz, jest to trochę ciężkie.
Plus czasami się zapycha wylot trawy. Trzeba wtedy zejść z traktorka, odczepić kosz (nawet pusty jest dość ciężki) i oczyścić wylot.
Całe szczęście koszenie (wszystkimi sprzętami) przejął eM.
Czasami tylko „pożyczam” traktorek od koszenia, żeby np coś przewieźć (podczepiam wtedy sobie małą przyczepkę do niego). Większy traktorek omijam z daleka (bardziej skomplikowany od samochodu ), a przyczepy do niego nawet pustej nie dam rady ruszyć .



Po Waszych wpisach przeszła mi ochota na jeżdżenie traktorkiem.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gosiek33 21:49, 31 maj 2022


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
Ach ta Twoja amsonia!
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Wiolka5_7 21:54, 31 maj 2022


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20490
Ten rdest też właśnie spodobał mi się u Pszczółki teraz u Ciebie i Asi ja w ogóle jestem zakochana w rdestach, mam 3 odmiany te poźniej kwitnące, pora na kolejny

Ten szczypiorek to jaki dokładnie? pięknie kwitnie
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Gruszka_na_w... 22:04, 31 maj 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
UrsaMaior napisał(a)
Mój sąsiad relaksuje się na traktorku w towarzystwie browca Wygląda na baardzo wyluzowanego


Judith napisał(a)

Praca w ogrodzie ogólnie bardzo odwadnia . Nie ma to jak kopać letnią porą popijając browca .


Agatorek napisał(a)


Niestety nie potwierdzę, ani nie zaprzeczę, mój eM w ogóle nie pije alkoholu . Żadnego. Ma jakiś uraz z czasów studiów .

To duży plus, nie musimy „losować”, kto prowadzi, kiedy jesteśmy na jakiejś imprezie .


Bliżej jest mi w poglądach do męża Agatorka. Mam problem ze zrozumieniem konieczności nabywania i picia alkoholu, żeby się zrelaksować, czy spotkać towarzysko. Znakomicie się obywam bez niego. Do miłego spotkania wystarczy mi kawa, herbata, sok, ciasto i lody.
Wiem tylko, że duży dyskomfort odczuwałam, kiedy normalnie inteligentny człowiek (niezależnie od płci) w połowie spotkania, po wypiciu czegokolwiek z procentami, okazywał się wrzaskliwą, plecącą pierdoły istotą.
Być może wpływ na moje podejście ma fakt, że w rodzinie mamy na stanie osoby pomagające wyjść z uzależnień. Ciężki problem. Trudno mi o dystans i żartowanie z tematu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies