Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Anda 13:35, 30 gru 2022


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Moj folder zdjęciowy rownież w czerwcu jest najbardziej napakowany zdjęciami
Mam podobne przemyślenia ogrodowe do Twoich, z tą różnicą, że jestem o wiele bardziej leniwą ogrodniczką od Ciebie
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Gruszka_na_w... 21:29, 30 gru 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Och, jakże mnie cieszy tak liczna obecność czytelniczek i komentatorek. Do Waszych wpisów i opinii ustosunkuję się po zakończeniu podsumowania.

Pora na drugie półrocze sezonu.
Lipiec każdego roku wprowadza do mej duszy ogrodniczy niepokój. Czerwcowa feeria barw, intensywna zieleń i ogólna świeżość odchodzi w zapomnienie. Mam czasem wrażenie, że to lipiec zwiastuje nadejście jesieni. Wahadło wegetacji zaczyna przechylać się w drugą stronę. Zwykle rozpoczynam wtedy wycinkę tego, co zakończyło swój spektakl. Rabaty mam dosyć gęsto obsadzone i żeby wyeksponować to, co pojawi się w letnich i jesiennych miesiącach, trzeba nieco odchudzić ich zawartość. W lipcu wciąż jeszcze kwitną róże, zaczynają być widoczne hortensje, oko cieszą gaury, pysznogłówki, kiścienie, tawułki Arendsa, jarzmianki, przegorzany. Mam też niewielką kwaterkę liliowców, ale dla nich zaczyna brakować słońca, więc liczę się z tym, że za jakiś czas trzeba będzie je czymś zastąpić.
Lipcowe zdjęcia najtrudniej mi się robi. Bez filtrów trudno o dobre zdjęcie w ostrym słońcu. Usytuowanie ogrodu względem stron świata wyklucza wykorzystanie tzw. złotej godziny do zrobienia zdjęć. Zachodzące słońce chowa się za sąsiedzkimi budynkami. Zdjęcia są albo w ostrym słońcu, albo w cieniu. Światłocieni nie da się wykorzystać. Lipcowych zdjęć nie lubię.











W tym sezonie podjęłam walkę przeciw ekspansji czosnków główkowatych. Kilka lat temu wsadziłam w różnych miejscach 50 mikroskopijnych cebulek. Po latach mam te czosnki w każdym możliwym miejscu. Wydłubać te cebulki z ziemi jest prawie niemożliwością, bo cebulki przybyszowe tworzą się na różnej głębokości. Niektóre sadowią się do 15 cm pod ziemią i jest ich mrowie. Jestem pewna, że moje ciepłe uczucia względem tych czosnków są czasem przeszłym.



Wciąż wielbię hortensje bukietowe. To jedne z najmniej wymagających roślin ogrodowych o wyjątkowo długim okresie atrakcyjności. W glinie czują się jak ryba w wodzie i poza przedwiosennym cięciem, nie wymagają żadnych ogrodniczych interwencji.



O tej porze roku rozpoczynam zwykle sezon przetwórczy. W zamrażalniku ląduje zielony groszek i koperek, robię dżemy z czarnych oraz czerwonych porzeczek oraz wiśni, kiszę ogórki. Smak tych domowych przetworów nie ma sobie równych, a kiedy je podjadam zimową pora, to zawsze przypominają mi o gorącym lecie. Lubię ten czas, bo można bardzo urozmaicić nasz jadłospis. Jemy wtedy zdecydowanie mniej mięsa i jego przetworów. Nie ukrywam, że warzywno-owocowe zbiory pozwalają na spore oszczędności w domowym budżecie. Cotygodniowe zakupy w sklepie są o 1/3 tańsze niż poza sezonem. Już nie wyobrażam sobie ogrodu bez warzywnika i sadu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:24, 30 gru 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Sierpień przyniósł sporo opadów. Dziękowałam losowi za to, że kilka lat temu w najniższym punkcie działki posadziłam niewielki zagajnik brzozowy. Zastoiny wody są krótkotrwałe. Zadbałam o rozluźnienie gliny piaskiem i materią organiczną. Gleba dobrze wchłania wodę i długo zachowuje wilgotność. Rośliny nie cierpią z powodu braku wody nawet przy dość długim okresie bezdeszczowym.



Pięknie kwitły hortensje, w dobrej kondycji były trawy. Pojawiły się rudbekie, kolorów nabierały rozchodniki.













Dobrze spisały się tez róże. Drugie kwitnienie było zadowalające.

W warzywniku nastał czas zboru pomidorów. Krzaki długo opierały się zarazie ziemniaczanej. Plony były bardzo obfite. Mięsiste, podłużne pomidory zostały ususzone, doprawione, zalane oliwą. Służą teraz jako dodatek do zup, makaronów, zapiekanek. Z pozostałych odmian zrobiłam mnóstwo soków. Zachowały smak i kolor. Korzystamy z nich na bieżąco.


W większości uprawiam odmiany pomidorów karłowych i samokończących. To optymalny wybór dla uprawy gruntowej. Wybieram takie, które nie tworzą zbyt dużych owoców. W tym sezonie bardzo zasmakowały mi pomidory typu dwarf: Tasty Wine i New Big Dwarf. Nasza forumowa Renia z Podwórkowej rehabilitacji uświadomiła mi, że pojawienie się tych pomidorów na rynku to zakrojony na światową skalę projekt. Warto go realizować u siebie.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Helen 09:26, 31 gru 2022


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8611
Cudowne podsumowanie i jak zwykle bardzo dobrze opisane

P.S. Dawno u nas nie widziałam takich kałuży...
____________________
Helen - Hortensjowo
Anna_ogrodni... 10:32, 31 gru 2022


Dołączył: 07 kwi 2016
Posty: 734
Piekne opisy i cudowne zdjecia pięknie piszesz z ciekawością zagladam podziwiam i korzystam z Twoich spostrzeżeń i rad nie tylko ogrodowych
Pozdrawiam serdecznie
____________________
Ania ogrod zielonej aniak
antracyt 13:48, 31 gru 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12862
Przyjemny miałaś ogrodowo rok. Podobnych doznań życzę Ci na 2023
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Basieksp 14:18, 31 gru 2022


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12405
W Nowym Roku życzę wspaniałych chwil w pięknym ogrodzie
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Gruszka_na_w... 14:26, 31 gru 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Aniu, Helen- dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Cieszę się, że moje ogrodowe obserwacje komuś się przydają.
Pora na zakończenie podsumowania.
Wrzesień 2022 był przeze mnie równie wyczekiwany jak wszystkie wrześnie przed nim. Uwielbiam jesień. Co prawda w ogrodzie to bardzo pracowity czas, ale kończą się upalne dni, które pozbawiają człowieka energii. Światło robi się miękkie, pojawiają się cudowne przebarwienia i aż chce się przebywać w ogrodzie. To właśnie we wrześniu naszła mnie ochota na przeprowadzenie kilku ogrodowych korekt. Wykopałam chore kosodrzewiny i berberysa Ottawskiego, zmniejszyłam liczebność ekspansywnej turzycy ID. Zastąpiłam kiepsko reagującą na suszę turzycę Silver Sceptre runianką. Przesadziłam rajską jabłonkę, kalinę koralowa i magnolię. Staram się w miarę systematycznie reagować na drażnące mnie(zgrzytające) nasadzenia. Jeśli denerwują mnie teraz, to już raczej to się nie zmieni.

W ogrodzie mam sporo roślin, które właśnie jesienią mają swoje apogeum urody. Folder ze zdjęciami znacznie się powiększa. Wciąż zachwycają hortensje, zakwitają miskanty, kwitną astry, rudbekie, barbula i jeżówki. Wrzesień to także czas rozchodników.














W warzywniku wrzesień był niezwykle pracowity. To czas wykopywania warzyw korzeniowych, zbioru dyń i ostatnich pomidorów. Ziemię w warzywniku przekopuję z kompostem i zostawiam w ostrej skibie. Metoda no dig w moim warzywniku się nie sprawdziła. Gleba wymaga corocznego napowietrzenia, rozluźnienia jej materią organiczną. Mroźne zimowe dni sprzyjają rozbijaniu cząstek gliny na drobniejsze frakcje.
Zapasy dyń, czosnku, korzeni selerów i buraków wciąż mamy. Dobrze się przechowują na zapleczu nieogrzewanego garażu. Miło było korzystać z nich podczas przygotowywania świątecznego menu. Gruszki i jabłka podjadaliśmy do końca października. Śliwki rozgotowałam z cukrem, dodałam kakao i pokrojone migdały. Mamy teraz smakowity dodatek do zimowego deseru na bazie płatków owsianych.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Judith 14:42, 31 gru 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12329
Przepiękna ta soczysta zieleń, widać, ze susza nie doświadczyła Twojego ogrodu .
Haniu, w piekny sposób opowiadasz o swoich ogrodowych doświadczeniach - prosto, niewymuszenie, bez napinki, spokojnie, a emocjonalnie i ciekawie . Lubię czytać to, co piszesz .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Anna_ogrodni... 14:45, 31 gru 2022


Dołączył: 07 kwi 2016
Posty: 734
Ale pysznościami zakończyłas swoje piekne podsumowanie roku ten deser śliwkowy muszę wypróbować
Haniu piekny opis zycze Tobie sobie i wszystkim aby przyszły rok był również taki dobry i pracowity dał nam piekne plony i radość życia codziennego
____________________
Ania ogrod zielonej aniak
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies