U mnie też wiało, ale bez urywania głowy. Stanowisko do zrębkowania mam w zacisznym miejscu. Od wschodu jest moja drewutnia, a za nią wysokie tuje sąsiada, od południa tuje drugiego sąsiada, a od zachodu ściana budynku. Od północy jest 2 m prześwit, ale tamtędy nie zawiewa. W tym sezonie dosyć trudno się wstrzelić w okienko pogodowe. Marcowo jest, czyli jak w garncu.
Czosnek główkowaty rzeczywiście rośnie w głąb i potrafi przy korzonku wyprodukować mnóstwo (kilkadziesiąt) cebulek przybyszowych. Czasem przypomina to miniaturową kiść winogron. Bardzo trudno je zlikwidować, bo niektóre mają kilka milimetrów. Każda z tych cebulek produkuje szczypior. Te cebulki znajdowałam na głębokości 20 cm. Przy jego likwidacji wypadałoby robić doły jak podczas karczowania krzewów, a i tak nie ma pewności, czy wybierze się wszystkie cebulki.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Jeśli ziemia jest rozmrożona i podeschła, to myślę, że można przesadzać. U mnie glina jeszcze ciapata. Przy wykopywaniu czegokolwiek miałabym problem z wyciągnięciem tego z ciumkającej gleby.
Tak, w II połowie marca zwykle rozpoczynam sezon w warzywniku. Lubię to robić bez napięć czasowych. Mam też zaplanowane prace przy szlifowaniu balustrady na tarasie, zabezpieczeniu drewna podkładem i malowaniu. No i tradycyjnie będzie też olejowanie desek tarasowych.
Po drodze będzie też mycie okien i gruntowne omiatanie wnętrz. Nudy nie będzie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Do fryzjera muszą pójść jeszcze dwa buki. Na granicy z sąsiadem miałam kiedyś żywopłot z buka. Sąsiad posadził później tuje, a ja uznałam, że bez sensu jest powielać żywopłot i dokładać sobie utrudnień przy cięciu mojego. Wykarczowałam większość. Zostały dwa buczki. Dzisiaj żałuję, że wcześniej ich nie miałam. Można je ładnie formować.
A ...i jeszcze chciałam pochwalić pięknie przyciętego buka
A dziękuję, choć on dopiero będzie podstrzygany. Usiłuję utrzymać go na niewielkiej wysokości.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Oj, zakończyłam etap prac "siłowych". Zawsze mi kamień z serca spada, kiedy mam już je za sobą. To, co przede mną w ogrodzie, to już czysta przyjemność, kosmetyka. Najgorsze dla mnie jest domowe wiosenne omiatanie. Trudno wykrzesać entuzjazm.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Ja tak samo
Tym bardziej, że ogrodowo dziś u siebie zrobiłam NIC Chociaż nie - "pozrębkowałam" razem z Felkiem do miski kompostowej jakieś pięć patyków dereni, które mi się nie przydały do wiosennych wianków