Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Agatorek 21:23, 20 lut 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Można zastosować sposób z odcinaniem części kępy.

D


Zapomniałam zapytać kiedy najlepiej to zrobić .

Ranniki i przebiśniegi są na mojej liście chciejstw, pięknie Ci kwitną

Trzymam kciuki za szybką naprawę aparatu!
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Gruszka_na_w... 21:35, 20 lut 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Agatorek napisał(a)


Zapomniałam zapytać kiedy najlepiej to zrobić .

Ranniki i przebiśniegi są na mojej liście chciejstw, pięknie Ci kwitną

Trzymam kciuki za szybką naprawę aparatu!


Byliny najlepiej dzielić tuż przed rozpoczęciem wegetacji. W przypadku kuklików będzie to druga połowa marca/ początek kwietnia.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Agatorek 21:37, 20 lut 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Dzięki
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Magara 23:53, 20 lut 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9032
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Czosnek główkowaty nigdy mi nie zapachniał czosnkiem. Te jego zielone witki są twardawe. Podejrzewam, że wartości kulinarnej nijak nie da się z nich wycisnąć.

Haniu, ogólnie postrzegam Cię jako osobę pozytywnie nastawioną do Świata i taką, dla której szklanka jest do połowy pełna I tak sobie myślę, że te biedne czosnki faktycznie musiały Ci nieźle nabruździć, bo promila pozytywnych emocji nie widzę w Twoich wypowiedziach na ich temat
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Gruszka_na_w... 10:00, 21 lut 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Magara napisał(a)

Haniu, ogólnie postrzegam Cię jako osobę pozytywnie nastawioną do Świata i taką, dla której szklanka jest do połowy pełna I tak sobie myślę, że te biedne czosnki faktycznie musiały Ci nieźle nabruździć, bo promila pozytywnych emocji nie widzę w Twoich wypowiedziach na ich temat


Charakterystyka się zgadza, ale jako istota o mocnych skłonnościach do logicznego oglądu świata miewam problem, kiedy coś się nazbyt wymyka i następuje utrata kontroli. Ten czosnek przekroczył granice mojej tolerancji na chaos. A tolerancję mam rozwiniętą prawidłowo. Skłonności autokratycznych nie mam.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 18:11, 21 lut 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Dzisiaj do południa skończyłam cięcia drzewek i krzewów w ogrodzie ozdobnym i w sadzie. Namachałam się z sekatorem na wysięgniku przy cięciu świdośliw i jabłonki Oli. Podczas cięcia tej drugiej musiałam się wspomagać dodatkowo drabiną. Cieszę się, że to już za mną. Zebrał się z tegorocznych wycinek całkiem pokaźny stos do zrębkowania.





Można było odpalić maszynerię do zrębkowania. Królewskie rękawice przydały się przy wkładaniu gałęzi berberysów.



Maszyneria dobrze zrębkuje grubsze gałęzie. Niezbyt sobie radzi z pocięciem miękkich i wiotkich gałązek. Zrębki wykorzystuję do ściółkowania rabat na zapłociu, przy tarasie i rabaty z nieformowanym żywopłotem.



Do fryzjera muszą pójść jeszcze dwa buki. Na granicy z sąsiadem miałam kiedyś żywopłot z buka. Sąsiad posadził później tuje, a ja uznałam, że bez sensu jest powielać żywopłot i dokładać sobie utrudnień przy cięciu mojego. Wykarczowałam większość. Zostały dwa buczki. Dzisiaj żałuję, że wcześniej ich nie miałam. Można je ładnie formować.



Przycięta świdośliwa na garażowej.



Ola pod oknem jadalni.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 18:18, 21 lut 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Zrębkowałam dzisiaj 3 godziny. Zostało trochę więcej niż połowa stosu. Jeśli jutro nie bedzie padało, to może uda się skończyć.
A potem?
Wezmę się za ścięcie liści szafirków. Zdecydowanie trzeba to zrobić.



Do 15 marca mam czas na uporządkowanie ogrodu ozdobnego. Trzeba dociąć rozplenice, posprzątać słomiane resztki i wzruszyć glebę. Zimozieloności chyba nie będą wymagały cięcia w marcu.







____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Rojodziejowa 20:15, 21 lut 2023


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10553
Haniu, jaką moc ma Twoja maszyna do zrębków? I jaką łyka średnicę gałęzi?
____________________
Asia (małopolskie, okolice Brzeska) * Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną * Lurie Garden * Navy Pier * Ogród Botaniczny w Chicago
Gruszka_na_w... 20:28, 21 lut 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Rojodziejowa napisał(a)
Haniu, jaką moc ma Twoja maszyna do zrębków? I jaką łyka średnicę gałęzi?


2600 W mocy, łyka do 4 cm.
Ale...wszystkie modele tych rozdrabniarek elektrycznych ze średniej półki mają problem z rozdrabnianiem miękkich materiałów. Nie radzą sobie w ogóle ze słomą, a wiotkie gałązki raczej nacinają niż tną. I nie ma tutaj znaczenia, czy narzędziem tnącym jest uzębiony wałek, czy też nóż. Idealny byłby model spalinowy, ale dla mnie miał zaporową cenę. Ten, który mam świetnie zrębkuje gałązki z drzew i krzewów owocowych oraz krzewów ozdobnych. Gorzej sobie radzi z cieńszymi gałązkami derenia (do 1 cm) i gałązkami po cięciu hortensji. One są mocno wilgotne w środku.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Martka 20:34, 21 lut 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Haniu, Twoje prace bardzo mocno poszły do przodu. Można sobie darować kalendarze ogrodnika. Zaglądamy do Ciebie i już wiadomo, za co trzeba się w najbliższym czasie zabrać  15 marca - to z mojej perspektywy ambitna i nieosiągalna data, ale będę starała się podążać Twoją drogą Góra gałęzi do zrębkowania jest imponująca. Mojego rębaka jeszcze nawet nie miałam okazji odpalić, rok temu nie było czasu na rozdrabnianie gałęzi, ostatecznie poszły na bio. Cudnie, że możesz pracować w ogrodzie bez pośpiechu, bez konieczności porcjowania po godzinie, wtedy kiedy chcesz, nawet na pogodę możesz pomarudzić. U mnie wczoraj i dziś lało, wiało, urywało głowy i powodowało sztorm w misach. Ogólnie pogoda nie zapowiada się zachęcająco w najbliższym czasie, ech, czekam na marzec.

Twoje uczucia czosnkowe zwiastują, że podobne będę miała i ja. Kwestia czasu. Pinterest o tym nie powie Przy okazji czosnku: czy może być tak, że czosnek wędruje wgłąb ziemi? Nie wiem, dlaczego odnalazłam w skrzyniach podczas przerzucania ziemi jakieś 20 główek czosnku. Były głęboko w ziemi, dobre 5-10 cm głębiej niż sadziłam ząbki. Bardzo mnie to zjawisko zastanowiło. Mam teraz oczywiście gotowy materiał, bo czosnki przezimowały i każdą główkę mogę podzielić na gotowe już sadzonki, nawet z każdej już szczypiorek wyszedł. Jednak gdyby nie przerzut ziemi, nie odnalazłabym ich. To skłania mnie do podjęcia prac archeologicznych nad czosnkami wąskolistnymi głębiej, niż zakładałam





Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies