Posypywać sobie głowy popiołem, przywdziewać się w worki pokutne i iść do Canossy nie będę.

Za Meryl Streep powtórzę, że osiągnęłam ten etap w życiu, w którym "straciłam wolę zadowalania tych, którzy mnie nie lubią, kochania tych, którzy mnie nie kochają i uśmiechania do tych, którzy nie chcą uśmiechać się do mnie".
Ten świat jest piękny głównie dzięki temu, że się różnimy. Nie z każdym muszę się zgadzać, ale staram się na miarę swoich możliwości intelektualnych i emocjonalnych zrozumieć czyjeś argumenty.
Nie przepadam za symetrystami. Rzadko winne są obie strony sytuacji konfliktowej. Przy odrobinie dobrej woli da się wyraźnie określić miejsce narodzin zła.
Różnimy się sposobem reagowania na różne treści. Nie każdy lubi wzmożenia emocjonalne, ale nie ma miejsc idealnych. Jakoś musimy się nauczyć z tym żyć, że nie zawsze wszystko będzie działało wg naszych wyobrażeń.
Prawne regulacje i regulaminy organizują nam wspólną przestrzeń, ale rzadko da się nimi uregulować wszystkie aspekty ludzkiej aktywności. Historia podpowiada, że czasem warto skusić się na wykroczenie poza strefę "bezpieczeństwa".
Mój wpis o zamknięciu wątku Marty wynikał z mojej wewnętrznej potrzeby pożegnania osoby, która przez kilkanaście miesięcy w jakiś sposób stała się dla mnie ważna. Żałuję, że zrezygnowała z aktywności na forum. Mogę jej tylko życzyć sukcesów i znalezienia radości w realizowaniu swoich pasji w innych miejscach.
I na tym zakończymy ten dział w historii forum.

Policzyłam, że w zakładce Nasze ogrody jest ok. 1600 wątków, a w zakładce Projektowanie ogrodów ok. 1300, co daje pokaźną liczbę ok. 2900 wątków. Jest w czym wybierać. Każdy bez problemu znajdzie dla siebie odpowiednią lekturę, która nie zaburzy jego strefy bezpieczeństwa emocjonalnego i będzie miała odpowiednie walory poznawcze.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz