Haniu, BARDZO Ci dziękuję za tak szczegółowe wyjaśnienie cięcia kuklików. I to jeszcze z ilustracjami! .
Wydaje mi się, że chodzi mi o tego ostatniego. Też są pomarańczowe i bardzo wysokie.

Co to za róża przy ławeczce?

Agatorek napisał(a)

Co to za róża przy ławeczce?

Rozarium Uetersen. Drugi egzemplarz rośnie przy pergoli w warzywniku.



Bardzo ładnie powtarza kwitnienie i dosyć długo kwitnie.

Haniu, zawsze podziwiam Twój ogród jak przychodzę, różnorodny i wypielęgnowany, zadbany.
W tym roku masz chyba idealnie deszczu w ogrodzie.

U nas niestety tak sucho, ostatnio mi się przypomniało jak 2 lata temu była mokra wiosna i stałam po kostki w błocie i pieliłam. Dziwnie to się plecie. Na szczęście rośliny z małą pomocą dają radę.

Roocika napisał(a)

Haniu, zawsze podziwiam Twój ogród jak przychodzę, różnorodny i wypielęgnowany, zadbany.
W tym roku masz chyba idealnie deszczu w ogrodzie.

U nas niestety tak sucho, ostatnio mi się przypomniało jak 2 lata temu była mokra wiosna i stałam po kostki w błocie i pieliłam. Dziwnie to się plecie. Na szczęście rośliny z małą pomocą dają radę.

Asiu, doskonale pamiętam czas, kiedy Twój ogród cierpiał od nadmiaru wody i zmuszeni byliście z tego powodu do prac ziemnych (drenaż). Z suszą chyba łatwiej sobie poradzić.
Drzewa i krzewy mają zwykle spory system korzeniowy. Większej troski wymagają byliny, ale w ich przypadku zawsze można pomyśleć o takich, które lepiej znoszą susze.

Pierwsze ziarenka zielonego groszku wylądowały w zamrażarce. Skusiłam się po raz pierwszy na wysiew grochu cukrowego i wiem już, że wrócę za rok do swojego pierwotnego wyboru, czyli do wysiewu odmiany Cud Kalvedonu i grochu sześciotygodniowego
Groch cukrowy rośnie olbrzymi. Pędy wymagają sporych podpór. Patyki z cięcia drzewek w sadzie okazały się dla niego zbyt niskie. Strąki są bardzo duże, ale nasion w nich niewiele. Same strąki nie nadają się do ugotowania , bo wewnętrzna błona jest łykowata. Istotnej różnicy smakowej nie stwierdziłam.

Dzisiaj pierwszy raz wykorzystałam kulinarnie buraczki. Barszcz z botwinką, jajkiem i świeżym groszkiem smakował wyjątkowo. Wysiewam buraki cylindryczne (Opolskie) i Czerwoną Kulę. Obie odmiany świetnie plonują i dobrze się przechowują. Te pierwsze są bardzo soczyste i słodkie.

Sporo owoców mają w tym roku świdośliwy Lamarcka. Owoce dojrzewają sukcesywnie. Codziennie zbieram półlitrowy kubek. Sprawdzają się jako dodatek do musli i jogurtu. Myślę, że spokojnie można by z nich robić też dżemy.

U mnie świdośliwa też ma bardzo dużo owoców i o dziwo szpaki narazie się nią nie interesują to mnie najbardziej cieszy tak sobie myślę po cichutku, żeby nie zapeszyć, ale u sąsiada sroki mocno słychać, chyba mają tam gniazdo i być może to one przeganiają szpaki u nas w ogrodzie sroki też się kręcą, może to one?

A u mnie w tym roku owoce śś pokochały wróble. Zbiór planowałam duży, ale się przeliczyłam. W przyszłym roku muszę obmyślić jakąś strategię obrony

Haniu ja uprawiam pierwszy rok groch półpełny Carouby. I tu jestem zdziwiona, bo pędy ma wysokie ale przy zwykłych kijkach bambusowych daje radę, plus strąki można jeść na surowo, nie ma łyka. To jest odmiana przeznaczona na strąki nie na nasiona i być może dlatego jest cały jadalny do tego słodki i smaczny.
Polecam tę odmianę.
Świdośliwa u mnie służy jako eksponat do podziwiania kosów. Jako że drzewko małe to podskakują na wysokość metra, łapią owoc i lądują Ubaw mam z nimi. Obok jest oczko więc ta teoria, że ptaki jedzą owoce, bo nie mają dostępu do wody u mnie nie działa.

Ja swoją śś podkrzesałam i owoce mam wysoko. Nie mam jak zerwać . Niech ptaki jedzą, na zdrowie. Ja się zadowolę borówkami .

mrokasia napisał(a)

Ja swoją śś podkrzesałam i owoce mam wysoko. Nie mam jak zerwać . Niech ptaki jedzą, na zdrowie. Ja się zadowolę borówkami .

doskonala strategia, zostawic jedno ptakom a reszte samemu opędzlowac