Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 21:21, 20 lip 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22250
Czas przegorzanów. Zawitały do ogrodu po przeprowadzce z ROD-owskiej działki. Denerwują czasem, bo potrafią wyrosnąć olbrzymie, łatwo się sieją, więc trzeba pilnować wycięcia zaraz po kwitnieniu. Ale jak tu się oprzeć tym niebieskim jeżykom uwielbianym przez owady?
Nóżki im zwykle łysieją. Sprawdzają się posadzone na tyłach rabaty. Do twarzy im z trawami.
Zdecydowanie lubię je bardziej niż czosnki główkowate. Te drugie udało mi się skutecznie wytępić. Jestem z siebie dumna. Mrówcza praca dała efekt.









____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:35, 20 lip 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22250
Dzisiaj było jak w tytule bollywoodzkiego filmu -czasem słońce, czasem deszcz i przyjemna temperatura w okolicach 25 stopni.
Lista prac ogrodowych nie zawiera żadnych pozycji. Sezon ogórkowy rozpoczęty.









W moim ogrodzie nie ma tzw. złotej godziny. Późnym popołudniem i pod wieczór dobre, łagodne światło jest tylko w warzywniku.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:42, 20 lip 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22250
Jarzmianki kończą, rozkręcają się hortensje. Z okna jadalni jest przyjemny widok na rabaty.











Na rabatach frontowych bez zmian. Dużo zielonego.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
sylwia_slomc... 22:41, 20 lip 2023


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82331
Frontowe rabaty ładne cały sezon. U mnie kurcze przegorzany nie chcą się siać, a tak bym chciała żeby one chciały Jeden jedyny w łące od kilku sezonów i nic nowego się nie pojawia. W jakiej odległości od roślin matecznych siewki znajdujesz?
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Magleska 23:11, 20 lip 2023


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 18925
Haniu zazdroszczę etapu ,że wszystko co trzeba zrobione

przepięknie masz w ogrodzie -jest na czym oko zawiesić
____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
Magara 23:27, 20 lip 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6947
Same przyjemne widoczki
Muszę wrócić do przetaczników, pozbyłam się n/n niebieskiego bo strasznie się pokładał, gdzieś mam zapiski, które nie leżą
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Gruszka_na_w... 21:39, 26 lip 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22250
sylwia_slomczewska napisał(a)
Frontowe rabaty ładne cały sezon. U mnie kurcze przegorzany nie chcą się siać, a tak bym chciała żeby one chciały Jeden jedyny w łące od kilku sezonów i nic nowego się nie pojawia. W jakiej odległości od roślin matecznych siewki znajdujesz?


Siewek już nie znajduję. Nauczona doświadczeniem wzmożonego wysiewu, usuwam je bardzo szybko. Wcześniej miałam sryliony siewek wokół rośliny matecznej (mniej więcej 1 m).

Teraz już się niebieszczą. Kiedy tylko z lekka przyschną końcówki kolczastych główek, to je wycinam. To, że rosną teraz czasem w tak dziwnych miejscach, wynika z wcześniej popełnianego błędu. Siewki pojawiały losowo.








Front dziękuje. Lubię go za bezobsługowość.





____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:51, 26 lip 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22250
Magleska napisał(a)
Haniu zazdroszczę etapu ,że wszystko co trzeba zrobione

przepięknie masz w ogrodzie -jest na czym oko zawiesić


Ogród przygasł, ale niespecjalnie mi to przeszkadza. Częściej spędzam teraz czas na hamaku lub w kuchni przy przerabianiu zbiorów. Kolejne słoiki kiszonych ogórków lądują w spiżarni. Niespiesznie; 2-3 litrowe słoiki dziennie. Zaczynają dojrzewać pomidory. Ogród ozdobny zszedł na drugi plan.
Dopiero teraz zakwitła trojeść. Uwierzysz?


Kwitnienie zaczęły ketmie.



Ścięłam jarzmianki, bo one też potrafią się namnożyć bez pojęcia. Siały się nawet w trawniku.
Przycięłam kwiatostany tawułek Arendsa. Nie ma sensu, aby wysilały się na produkcję nasion.

Dominuje zieleń i niebieskości.







____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:06, 26 lip 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22250
Magara napisał(a)
Same przyjemne widoczki
Muszę wrócić do przetaczników, pozbyłam się n/n niebieskiego bo strasznie się pokładał, gdzieś mam zapiski, które nie leżą


Podpieram obręczami niektóre rośliny, ale osiągnęłam już wyższy poziom odporności na ewentualne pokładanie tego i owego w ogrodzie. Na pewne sytuacje nie mam wpływu, mimo moich starań i tak nie uda mi się podporządkować roślin moim wymaganiom. Patrzę raczej na ogół, w szczegóły już mi się nie chce zagłębiać. Te lipcowe upały wyssały ze mnie całą energię. Ogród ogarniam minimalistycznie.









Dobrze, że większość rabat to chaszcze, które nie wymagają systematycznej pielęgnacji.





____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:21, 26 lip 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22250
Wczorajszej nocy mocno popadało. Na szczęście ominęły nas gwałtowne wichury i gradobicia. Temperatura zrobiła się znośna. Wreszcie można oddychać.

Zamówiłam sadzonki truskawek. Czeka mnie teraz wysadzenie starych krzaczków i przygotowanie gleby na nowe nasadzenia. Przy okazji wysieję warzywa na jesienny zbiór. Na pobliskich ugorach zaczęły kwitnąć wrotycze. Na frontowej podokiennej rabacie grasują mi opuchlaki. Podjadają liście hortensji pnącej i bukietówek. Podlewanie wrotyczową gnojówka powinno je przepędzić.
Bratki spisały się na medal.



Liatry dopiero zaczynają kwitnienie. Przetacznik Marietta niestety już kończy.







Front raz jeszcze.



Okolice skarpy





i cypelka na długiej prostej.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies