Haniu, jaką masz posadzoną trawę przy krwiściągach i perowskiej?
Ma bardzo ładne liście.
U mnie przetacznik Marietta nie chce rosnąć. Mam kilka sadzonek, ale są marne i strasznie się pokładają.
Twoje są rewelacyjne.
No i mój bodziszek Rozanne praktycznie nie kwitnie. Chyba mam za ubogą, za suchą glebę
W okolicach perovskiej rośnie miskant Dronning Ingrid. To mój ulubiony miskant. Bardzo ładnie przebarwia się jesienią, a co najważniejsze wyjątkowo powolnie tyje. Przez wiele lat nie wymagał odchudzania.
U mnie jest żyzna glina. Długo trzyma wilgoć. Tendencję do pokładania mają u mnie raczej rośliny lubiące suche stanowisko. Krwiściąg się u mnie pokłada. Dobrze, że perowskia jest sztywna, to utrzymuje go w pionie.
Rozanne rozkręca się dopiero w drugim, trzecim sezonie. Daj mu jeszcze szansę. Tej wiosny zakupiłam 3 nowe sadzonki. Przyszły tak mikroskopijne, że ledwie co na nich kwitnie. Nie trać nadziej.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Fajny etap ogrodu już masz.
Piękne widoki i fajnie że można więcej z hamaka korzystać.
Przywłaszczyłam sobie Haniu Twoje "omiatanie". Też często omiatam teraz mój ogród bo urlop mam.
I wyszło z tego omiatania że jeszcze jedno drzewo się zmieści.
Chciałam sama zrobić sadzonki truskawkowe, ale raczej pokona mnie brak czasu. Masz jakieś sprawdzone miejsce zakupu? Na razie dodatkowym problemem jest u mnie brak nowego miejsca na truskawki
ps. Co będziesz teraz wysiewać?
Nadmiar omiatania spowodował u mnie turbulencje zdrowotne. Organizm źle zareagował na niedostatek aktywności.
Mam nadzieję, że rajd po szkółkach zakończył się sukcesem.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Zrobienie własnych sadzonek jest nieco skomplikowane. Parę lat temu wyjaśniła mi to jedna z forumek, której rodzice mieli plantacje truskawek.
Najlepsze sadzonki pozyskuje się z odrostów jednorocznych roślin matecznych. Te z roślin dwu- i trzyletnich będą kiepsko owocować. Moje truskawkowe poletko było za stare, aby pozyskać sadzonki samodzielnie. Znalazłam sklep w necie, który miał w ofercie wszystkie poszukiwane przeze mnie odmiany. Sadzonek jeszcze nie dostałam, więc nie wiem, czy miejsce jest godne polecenia. Dam znać.
Dzisiaj wykorzystałam chłodniejszy dzień i wykopałam stare sadzonki. Zwapnowałam glebę dolomitem, nawiozłam na bogato kompostu i przekopałam. Miejsce jest gotowe do sadzenia.
Na zagonku po bobie i groszku wysiałam różne odmiany sałat, rzodkiewkę, szpinak, koper, trochę kapusty Pak Choi i fasolkę szparagową. Wczoraj deszczyk ładnie mi podlał wysiewy. Może zdążą urosnąć.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Ta wielka mrówa to cyprysik nutkajski Jubilee. Bardzo go lubię. Sadziłam 50 cm badylek, a teraz to już potężny egzemplarz.
Ogród ozdobny bardzo cieszy. Lubię zrobić sobie rundkę po trawiastych ścieżkach.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz