Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Mary 23:03, 18 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Judith napisał(a)

Haniu, mam abonament w L. od początku jego istnienia. Od początku zasady były jasne: za określoną opłatę abonamentową masz dostęp do katalogu książek. Tu nigdy nie chodziło o to, by w ramach abonamentu za wypożyczenie każdej książki płacić dodatkowo.
Teraz okazuje się, że platforma działała w patologiczny sposób (nie płacąc wydawcom), wyszło to na jaw, została zatem zmuszona do odprowadzania należnych opłat i opłaty te przerzuca na klientów.
To nie kwestia wyższych opłat za dostęp do dóbr kultury - ta kwestia jest widoczna w coraz wyższej opłacie abonamentowej w Legimi. To jest kwestia nieuczciwości zarówno w stosunku do wydawców jak i klientów.

Nieuczciwości w stosunku do wydawców, klientów i autorów.

Gdy dziewczyny namówiły Hanię do zakupu czytnika i wypożyczeń e-booków, zastanawiałam się co z tego mają autorzy. Autorzy otrzymują wynagrodzenie w powiązaniu ze sprzedażą książek papierowych i w wersji elektronicznej. Za wypożyczenia książek papierowych w bibliotekach dostają rekompensaty. Rekompensaty nie dotyczą wypożyczeń książek w wersji elektronicznej. Więc jak to właściwie działa?

Z przeczytanych ostatnich dniach artykułów domyślam się, że ponieważ wydawcy umówili się z Legimi, że otrzymują wynagrodzenie za 1/15 wypożyczeń (bibliotecznych) to podobnie wydawca płaci autorowi za 15 wypożyczeń tak jak za 1 sprzedanego e-booka. To tylko domysł. Jeżeli tak jest to jest to sytuacja dość dziwna, bo A (Legimi) umówia się z B (wydawca) jaką kwotę dostanie C (autor). Autor nie ma na to wpływu i nic o tym nie wie. Jeżeli tak jest to pora to zmienić.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Judith 23:49, 18 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12316
Mary, ja żyłam w błogiej nieświadomości. Dla mnie Legimi było po prostu wirtualną biblioteką, a biblioteki istnieją wszak od zawsze… Nie sądziłam, że występują tu jakieś nadużycia…
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 01:11, 19 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12316
Agatorek napisał(a)


Haniu, czasami lubię po prostu nic nie robić na wakacjach

Mam podobnie .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 20:55, 19 paź 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Judith napisał(a)
Mary, ja żyłam w błogiej nieświadomości. Dla mnie Legimi było po prostu wirtualną biblioteką, a biblioteki istnieją wszak od zawsze… Nie sądziłam, że występują tu jakieś nadużycia…


Też tak sądziłam.
Aktualna sytuacja nieco mnie dziwi. Legimi jest spółką giełdową, w związku z tym sądziłam, że obowiązują tam standardy z wyższej półki niż w firmach typu "kogucik". Zanim firma trafi na giełdę jest dosyć szczegółowo prześwietlana.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:08, 19 paź 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Agatorek napisał(a)


Haniu, czasami lubię po prostu nic nie robić na wakacjach . Dlatego wtedy bardziej liczy się hotel i jego położenie względem plaży (a raczej morza, bo leżeć nie lubię, za to uwielbiam pływać), niż jego położenie względem okolicznych wyzwań

Ale…. Ten wąwóz, o którym piszesz, to coś pięknego! Mimo tego, że mam pewien lęk wysokości, to i tak chciałabym bardzo przejść się tą trasą. Google grafika pokazuje przepiękne miejsce z równie pięknymi widokami ❤️.
Zdecydowanie trafia na moją listę, dziękuję


Judith napisał(a)

Mam podobnie .


Aguś, na wąwóz trzeba zarezerwować jakieś 8 godzin. Koniecznie zamieść fotorelację, jeśli uda Ci się tam trafić.

Wyjeżdżamy z emem zwykle na 10-12 dni. Trochę nudno byłoby spędzać każdy dzień tylko na leżeniu odłogiem i omiataniu morza. Podczas każdego wyjazdu staramy się 2-3 dni przeznaczyć na jakiś wypad po okolicznych atrakcjach. Warto było zobaczyć Gibraltar, zwiedzić Barcelonę, czy obejrzeć cudowne laguny Balos i Elafonissi na Krecie i przejechać Cypr wszerz. Wrażenia z tych dodatkowych wycieczek jakoś dłużej zostają w pamięci niż widok samej plaży i morza, które nie ukrywajmy- w sumie wszędzie na świecie wyglądają tak samo. Gdyby nie te wypady miałabym zupełnie inne wyobrażenie o miejscach, w których byłam.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:16, 19 paź 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Margo2 napisał(a)
Haniu, ależ masz teraz piękne horyzonty.
Jesteś w ulubionej części H. mojego m. Nawet moge powiedzieć, że Europy.
Bardzo chciałby sie tam przeprowadzić, ale nie wiem, czy ja bym wytrzymała po pierwsze w tym upale, a po drugie nie lubię ogrodów śródziemnomorskich


Ponoć wielu Polaków inwestuje w nieruchomości w Hiszpanii.
Wielu z nich wynajmuje swoje lokum w okresie, kiedy z niego nie korzystają. Zawsze jest to jakaś opcja ucieczki przed upałami w pełni sezonu. Okolice Marbelli sa chyba najdroższą lokalizacją na Costa del Sol. Kiedyś sprawdzałam, że po sprzedaży domu w Polsce byłoby mnie stać na zakup niewielkiego domku do generalnego remontu w La Linea. Tam z kolei jest duże bezrobocie i równie duża przestępczość. Pomysł odleciał w kosmos.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:31, 19 paź 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Magara napisał(a)

Też mnie to rozwala
Zajrzałam ostatnio do mojej biblioteki w Wielkim Mieście, zapytałam o te kody do Legimi. Pani mi zaktualizowała kartę, podała termin logowania i powiedziała, żebym na nic nie liczyła
Niby wiem o co chodzi z prawami autorskimi, ale tego cyrku z dostępem do Legimi nie ogarniam
Książka w bibliotece, ta w wersji papierowej, jest czytana po stokroć. Ta w wersji elektronicznej staje się problemem.
No i problem, który mnie nurtuje od dawna - czemu ebooki są takie drogie? Nie trzeba ich magazynować, przewozić, składować... Kolejny aspekt świata, którego nie ograniam


Nad kwestią dostępności do kodów Legimi w bibliotekach publicznych debatowaliśmy dzisiaj z emem. Zastanawiałam się skąd to moje szczęście w bezproblemowym ich pozyskaniu. Wyszło nam, że najprawdopodobniej jest to wynik zamieszkania w niewielkim mieście z jedną biblioteka, w którym priorytetem mieszkańców nie jest zakup czytnika i w ogóle czytelnictwo. Pamiętam, że często zdarzało mi się pytać o interesujące mnie nowości w bibliotece i uzyskiwałam odpowiedź, że dla jednego czytelnika tego typu książek nie opłaca się kupować.
Do dzisiaj przeżywam dreszcz emocji, kiedy mogę wreszcie przebierać w moich ulubionych typach lektur jak w ulęgałkach i do końca życia będę Wam wdzięczna za namówienie mnie do zakupu czytnika.
Jeśli chodzi o wysoką cenę ebooków, to podejrzewam, że w być może wydawnictwa rekompensują sobie w ten sposób koszty wydawania książek papierowych. Część ceny to zapewne też koszty stałe: opłaty za prawa autorskie, reklamę, digitalizację, dystrybucję w księgarniach internetowych i pewnie wiele innych.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 22:21, 19 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9032
Haniu, spróbuję zapytać o kody i w mojej gminnej bibliotece i w tej powiatowej - do obu wszak jestem zapisana Ciekawe czego się dowiem
Twoja radość z czytnika - to moja mała satysfakcja też
Twój przykład udowadnia, że kropla drąży skałę i chyba czasem warto przekonywać kogoś "na siłę"
Ceny ebooków - nadal zagadka. Najbardziej mnie kiedyś zadziwiła sytuacja kiedy chciałam kupić jakąś nowość w postaci ebooka i w empiku była niedostępna - nie do uwierzenia, że ebook, rzecz powtarzalna niskim kosztem, może być niedostępny
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Gruszka_na_w... 22:33, 19 paź 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Magara napisał(a)
Haniu, spróbuję zapytać o kody i w mojej gminnej bibliotece i w tej powiatowej - do obu wszak jestem zapisana Ciekawe czego się dowiem
Twoja radość z czytnika - to moja mała satysfakcja też
Twój przykład udowadnia, że kropla drąży skałę i chyba czasem warto przekonywać kogoś "na siłę"
Ceny ebooków - nadal zagadka. Najbardziej mnie kiedyś zadziwiła sytuacja kiedy chciałam kupić jakąś nowość w postaci ebooka i w empiku była niedostępna - nie do uwierzenia, że ebook, rzecz powtarzalna niskim kosztem, może być niedostępny


Z tego, co się zorientowałam kody wędrują w dół z bibliotek wojewódzkich. Mój kod zawiera informację, że udostępnia go wojewódzka biblioteka z dolnośląskiego. Daj znać, czego się dowiedziałaś.
Nigdy nie kupowałam ebooka. Ciekawa jestem w jakiej formie się go sprzedaje; kodu dostępu, czy pliku do zapisania bezpośrednio w księgarni na czytnik?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 23:19, 19 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9032
Haniu, przychodzi plik na maila, do pobrania Zgodnie z przepisami możesz go wysłać osobie bliskiej - na tej samej zasadzie jak przekazujesz książkę w wersji papierowej do przeczytania
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies