Sadziłam ten żywopłot wyposażona jedynie w elementarną wiedzę, że trzeba grupować krzewy i przetykać, co jakiś czas zimozielonością. I najważniejsze było to, że warunkiem niezbędnym uzyskania dobrego efektu jest unikanie sadzenia naprzemiennego (rytmicznego). W przypadku tego żywopłotu arytmia wyszła mu na dobre.

On sobie rośnie od ponad 10 lat. Były jakieś korekty (pozbyłam się ogników i potężnego berberysa ottawskiego, wykarczowałam martwe śliwy wiśniowe i brzydko starzejący się bez czarny Aurea, Zrobię chyba to samo z bzem czarnym Black lace Eva. Po latach mocno stracił na urodzie.

Oooo, super, że wróciłaś A do tego z przeglądem fotek wszelakich
Jakoś wolę (tak całkiem egoistycznie chociaż niezrozumiale i niewytłumaczalnie) jak jesteś stacjonarna a nie wyjazdowa

Żywopłot jest piękny o każdej porze roku i w tej zmienności i różnorodności tkwi jego piękno. Takie żywopłoty cenię najbardziej ❤️