Czyli dojrzałość nie starość - brzmi lepiej Jak mi coś przerwie w nocy sen, to już pozamiatane, jakbym wyszła z psem 2 razy w nocy to chodziłabym jak zombie rano i przez cały dzień...
A co do spania - śpicie w zaciemnionym pokoju, czy bez zasłon? Budzę się jak mnie światło dnia budzi i to bardzo lubię
Wstawanie do potrzebującego psiaka bardzo rozwala sen. Współczuję, niestety to są “uroki” starości, a u kochanych zwierząt szczególne, bo uciążliwe a i tak człowiek się cieszy, że psiak jeszcze daje radę. Pomimo tego, że wykańcza, trudno postąpić inaczej.
Tar - ile lat ma Twój senior?
Spi mi sie lepiej kiedy jest zaciemnione. Wyobraznia tego co za oknem mniej dziala
Gosiu, senior ma 15 lat i jest chory. Oprocz niewydolnosci nerek ma szereg innych chorob jak padaczka, malformacja rdzenia kregowego, spondyloza. Jest tez gluchy, slepy, ma problemy ze stawami i problemy z trzustka. Ale calkiem niezle sobie funkcjonuje, uwielbia gosci, wiekszosc dnia przesypia. Ilosc tak wielu chorob wyklucza czesc lekow ktore moglibysmy mu podawac. Wiec dajemy, te ktore usmierzaja bol. Od pierwszej diagnozy o malformacji gdzie bylo tragicznie walczylismy o niego pazurami i dal nam kolejne 2.5 roku fajnego wspolnego zycia. Jedyna uciazliwosc obecnie to, ze trzeba z nim niemalze co noc wychodzic czasem raz a czasem 5 razy. I czasem nie kontoluje juz i posiusia sie na kafelkach. Ale poza tym to najukochanszy pies swiata
15 lat przy takim obciążeniu, to niewiarygodne. Długość życia proporcjonalna do wielkości Waszego serca dla seniorka ♥️
Mam 11 letnią ON ze spondylozą, więc troszkę wiem o co chodzi. Postępujący niedowład tylnych łap mocno daje nam w kość i w kręgosłupy . Na szczęście na razie poza niedowładem innych problemów nie ma, oby jak najdłużej.
Ania, ja mam mniej do emerytury jak wiesz i mam zupełnie odwrotnie. Kiedyś wstawanie nawet po nieprzespanej nocy nie stanowiło problemu. Teraz coraz gorzej mi się wstaje.
Chciałabym mieć swobodę decydowania o której wstaję.
Chociaż myśle, że dłużej niż do 9 nie umiałabym spać. Mam wyrzuty sumienia, że tyle jest do zrobienia a ja leniuchuję.
Haniu już któryś raz z kolei zachwycam się tym limonkowym rdestem. Już przedtem miałam Cię zapytać co to za odmiana.
Trzmielina wymiata.
U mnie tak jak u Juzi, zielenie i brązy