Stare przysłowie się sprawdza - jak cię widzą, tak cię piszą.

Haniu, zdrowia i siły życzę. Ogród jak zawsze zachwyca.

Do sprzątania liści z trawnika polecam „dmuchawę” - nie wiem jak po polsku, sorry. To przeciwieństwo odkurzacza. Używamy w szkółce, a do ogrodu zakupiłam sobie w tym właśnie celu taką mniejszą i lżejszą dmuchawkę

Chciałam napisać to samo, co Daga dobrze, że jesteś
Pięknie wyglądają takie odświeżone kompostem rabaty jakby po remoncie

Haniu Dobrze, że znów jesteś.

Oleńko, życie nieustannie dostarcza nam różnych doznań. Nie wszystkie one są dla nas przyjazne lub obojętne. Kiedyś miałam wrażenie, że wokół mnie są sami szczęśliwi ludzie, a tylko mnie wciąż rzucane są pod nogi jakieś kłody, których pokonanie zajmuje mnóstwo czasu i energii. Z czasem do mnie dotarło, że mało kto ma życie usłane różami, że pozory mogą mylić i że każdy dźwiga mniejszy lub większy bagaż trosk. Staram się, za Horacym, chwytać dzień, zbierać okruszki radości i znajdować choćby drobinki czasu na robienie czegoś, co mnie cieszy. czasem się udaje, ale nie zawsze.
Czytanie cudzych wątków od początku było moją pasją po odkryciu tego forum. Rekord pobiłam przy lekturze wątków Ani/ Małej Mi. Było ich chyba pięć i każdy liczył ponad tysiąc stron.
Wiele mi dało to czytanie, nawet jeśli właściciel wątku miał ogród w zupełnie innym stylu niż mój. Bardzo lubiłam podczytywanie dyskusji wykraczających poza tematy typowo ogrodnicze.
Ściskam gorąco.

Odnalazłam dzisiaj rano Twojego strzępka, no naprawdę nie wiem jak ja mogłam go przegapić. Jest absolutnie cuuudny

Ogród w przeciwieństwie do wnętrz wymaga nieustannego remontu. W zasadzie ciągle jest tam cos do zrobienia.
[…]

I to jest piękne!