Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Margerytka40 08:30, 28 cze 2017


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
AgataP napisał(a)


Kochane dziewczynki to przetacznikowiec jeśli dobrze widzę

tutaj jest on

https://roslinowo.pl/Przetacznikowiec-wirginijski-Red-Arrows-Veronicastrum-virginicum-bylina


Agata dzięki . Chyba sobie zamówię.
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Johanka77 10:23, 28 cze 2017


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Makusia napisał(a)
HAniu ja właśnie koktajlowe mam i kwitną dopiero.
Dzięki i lecę czytać o stokrotce-coś mi mówi, że powinnam zacząć się bać...


Moje też
____________________
Asia Ogród Pierwszy (nie)Wielki *** Ogród Pierwszy (nie)Wielki part 2. *** Wizytówka *** Jankowskie Jeziorany - las, woda, cień
ryska 12:06, 28 cze 2017


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11843
Wszystko przeczytałam od ostatniego razu jak tu byłam i co z tego jak na raty.
Muszę chyba zapisywać moje spostrzeżenia na bieżąco. Tak czy siak ostatni tydzień spędziłam u Ciebie w ogródku, to prawie jak turnus wakacyjny
Pozdrawiam
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Gruszka_na_w... 21:03, 28 cze 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Johanko, ani się spojrzymy, a pomidorki będą zdatne do konsumpcji. Mój okaz poszedł dzisiaj pod nóż. Wyśmienity miał smak. Taki słodko-kwaśny.

Rysko, kiedy przywożę do siebie chorą na Alzheimera mamę, to ona za każdym razem pyta, czy pracuję w tym pensjonacie. Mam nadzieję, że turnus miałaś udany.
A swoją drogą z 25 lat temu marzyliśmy z połową o nabyciu działki z siedliskiem. Wtedy tego marzenia nie udało się zrealizować. Tęsknota za czymś sielskim pozostała. Późno, bo późno- ale udało mi się ją zaspokoić.







____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:37, 28 cze 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Pracowity dzień za mną. Wypieliłam rabaty na zapłociu. Ścięłam wszystkie kocimiętki i przywrotniki oraz część szałwi omszonych. Te w cieniu wciąż jeszcze kwitną, więc je zostawiłam.Część roślin jest mi zapewne wdzięczna za przeprowadzenie tego zabiegu. Wreszcie ujrzały światło dzienne. Potem nadeszła burza. Popadało, dobrze że niezbyt gwałtownie. Obyło się bez bicia gradem.

Sesja zdjęciowa odbyła się przed ścinką.

Mam pokusę zmian na rondzie. Naparstnice ze stipą pięknie tam wyglądały. Wiosną cebulowe i niskie iglaki tez były OK, ale teraz zrobił się tam za duży misz- masz. Nawet jak na moje standardy. Trzeba chyba zredukować ilość gatunków. Miskanty były posadzone jako towarzystwo do zwiewnej glediczji Sunburst. Z rosnącym tam obecnie klonem pensylwańskim nie współpracują tak dobrze. Pomyślę.

Takie tamy








____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Kasya 21:39, 28 cze 2017


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43929
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Pracowity dzień za mną. Wypieliłam rabaty na zapłociu. Ścięłam wszystkie kocimiętki i przywrotniki oraz część szałwi omszonych. Te w cieniu wciąż jeszcze kwitną, więc je zostawiłam.Część roślin jest mi zapewne wdzięczna za przeprowadzenie tego zabiegu. Wreszcie ujrzały światło dzienne. Potem nadeszła burza. Popadało, dobrze że niezbyt gwałtownie. Obyło się bez bicia gradem.




dlaczego scialas przywrotniki ? jakie ? i pokaz
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Gruszka_na_w... 22:12, 28 cze 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Ścięłam przywrotnik ostroklapowy, bo się zaczynał pokładać. Teraz po deszczach byłoby jeszcze gorzej. Zarówno on jak i kocimiętka, już wypuszczają młode odrosty. Za dwa tygodnie będą znowu piękne.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Tess 22:43, 28 cze 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)



Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
to róża wielkokwiatowa. Słusznie nie podejrzewałaś mnie o posiadanie takowych.
W roku, w którym się przeprowadzałam, moje pacholę jadąc do mnie, zahaczyło o centrum handlowe. Był to listopad i centrum wyprzedawało to, co im zostało. Pacholę przywiozło mi wtedy 3 wiśnie i kilka róż o bardzo trudnych nazwach. Rabat nie miałam, więc zostały zadołowane. To był czas, kiedy wcale nie chciałam mieć róż, bo obawiałam się, że nie sprostam uprawie. Trzy na wiosnę oddałam sąsiadce, a dwie umieściłam na podokiennej miedzy rozplenicami. Te zdjęcia to kwiaty z jednego krzewu.


Na moje oko (jak powszechnie wiadomo, jestem znawcą róż) to jest 'Madame A. Meilland'.
Mam jedną, jedyną różę, kupioną w 1983 (!) roku - i to jest właśnie ta róża.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Gruszka_na_w... 22:49, 28 cze 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Tess, jesteś niesamowita. Po 34 latach pamiętać tak skomplikowaną nazwę. To zakrawa na cud.
Podczas następnego wiosennego cięcia róż, będę o Tobie pamiętać, jako o tej, co miała to szczęście i rozum, że ograniczyła swoje różane zakupy do jednej sztuki.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Tess 23:04, 28 cze 2017


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Tess, jesteś niesamowita. Po 34 latach pamiętać tak skomplikowaną nazwę. To zakrawa na cud.
Podczas następnego wiosennego cięcia róż, będę o Tobie pamiętać, jako o tej, co miała to szczęście i rozum, że ograniczyła swoje różane zakupy do jednej sztuki.

Nie powiedziałam, że kupiłam jedną różę, lecz że mam jedną
Kupiłam wówczas kilka (oczywiście każda "z innej parafii"),w tym "Papa Meiland".
Ale nie umiałam się nimi opiekować i marniały z biegiem lat (w przyspieszonym tempie, nie ukrywam). Mme Meilland okazała się być żelazną damą - zniosła nawet ubiegłoroczne przesadzanie.
Tak więc - ani nie miałam szczęścia, ani rozumu
Co więcej - coraz częściej mam chciejstwa na róże, choć przez 5 lat na O. udało mi się nie ulec
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies