Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

kamila66 17:02, 25 kwi 2018


Dołączył: 03 wrz 2015
Posty: 5539
Haniu piękna wiosna u Ciebie w warzywniku już rzodkiewki a ja jeszcze nic nie zdążyłam wysiać.
Musisz mieć wyjątkowy mikroklimat, że czosnki już u Ciebie kwitną
____________________
Kamila-W oflisowym ogrodzie
kwartet 17:40, 25 kwi 2018

Dołączył: 06 lis 2014
Posty: 882
Haniu zaglądam na bierząco(to mój miły odpoczynek od łopaty),ogród pędzi, tyle się dzieje.
Gruszka_na_w... 21:13, 25 kwi 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22343
Ileż gości! Dziękuję wszystkim za odwiedziny.

Inko/Iwonko, cieszę się, że komuś mogą się przydać moje spostrzeżenia.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:41, 25 kwi 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22343
makadamia napisał(a)


Czyli to jest normalny wygląd turzyc o tej porze roku? Dobrze wiedzieć, bo myślałam, że moje jakieś wyjątkowo chorowite

A skoro o turzycach mowa: nikt (oprócz Toszki, jak mi dawała Sliver Sceptre) nie mówił, że one okropne odrosty dają! W zeszłym roku sadzone pojedyncze sztuki - w tym mam już całe poletka nowych sadzonek! A co będzie dalej?


Ten wygląd to nie chorowitość. Taka ich uroda. Ta turzyca Silver Sceptre jest po prostu delikatniejsza niż Evergold i Ice Dance.
Nie mam ich w ogrodzie długo. Raptem trzeci sezon. I będę się upierała przy stwierdzeniu, że one zdecydowanie nie nadają się do monotematycznych nasadzeń na frontowych rabatach. Pisałam nawet o tym u Johanki. Koniecznie wymagają czegoś, co je zamaskuje, odwróci od nich uwagę wiosną. Piękne są od końca maja do późnej jesieni, a jeśli zima jest lekka, to trochę dłużej. Puszczają rozłogi, a jakże. W sezonie są tak urocze, że pazurkami podważam te kępki odrostów i przenoszę w inne miejsca ogrodu. Szybciej dochodzi do siebie ID

SS i ID


Bardzo szybko zbiera się po zimie turzyca pagórkowata Montana. Swoje sadzonki mocno dzieliłam, więc jeszcze nie są okazałe. Na suchych , słonecznych stanowiskach świetnie sobie radzi turzyca Frosted Curls. Trzyma zwartą kępę. Ma delikatny pastelowy kolor. Wiosną udaje zaschniętą, ale u mnie to nie przeszkadza. Jakoś tak mi wychodzi, że ona nie bardzo lubi cięcie, nawet delikatne.



Najlepiej o każdej porze roku wygląda Evergold, ale ze względu na dość jaskrawy kolor nie wszędzie pasuje. Ptasie łapki mnie rozczarowały. Coś im u mnie nie pasuje. Żyją, ale jakieś to życie bez wzlotów jest.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:47, 25 kwi 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22343
Iza, u mnie trzmieliny rosną dobrze, Robię też eksperyment z wykorzystaniem ich do okrywania opaski i betonowych fragmentów. W sezonie ich nie widać, a wiosną mają energetyczne działanie na oczęta. Ten żywopłocik potraktuje jak bukszpanowy. Przytnę w czerwcu.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
mrokasia 21:57, 25 kwi 2018


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18346
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Na suchych , słonecznych stanowiskach świetnie sobie radzi turzyca Frosted Curls. Trzyma zwartą kępę. Ma delikatny pastelowy kolor. Wiosną udaje zaschniętą, ale u mnie to nie przeszkadza. Jakoś tak mi wychodzi, że ona nie bardzo lubi cięcie, nawet delikatne.


No to pięknie . Ja swoją FC ciachnęłam i to krótko. I teraz nie wiem - żyje czy nie. Powiedziałam sobie i jej, że jeśli do przyszłego tygodnia nie ruszy to wykopię, wsadzę w doniczki i tam niech się zastanawia co dalej a ja na jej miejsce posadzę co innego.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Gruszka_na_w... 21:59, 25 kwi 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22343
Gosiu, choiny to dla mnie jedne z najprzyjemniejszych roślin. Rosną same z siebie w pożądanym kształcie.



Brzozowa Agatko, trochę żałuję, że mam akurat takie wydelikacone rodki. Posadziłam je o rok za wcześnie. Moja wiedza była wtedy znikoma. Dzisiaj wybierałabym już bardziej świadomie. Dolny Śląsk jest rzeczywiście uprzywilejowany. Zastanawiam się, co będzie kwitło w maju, skoro kwiecień zgarnął prawie wszystko.





____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:01, 25 kwi 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22343
mrokasia napisał(a)


No to pięknie . Ja swoją FC ciachnęłam i to krótko. I teraz nie wiem - żyje czy nie. Powiedziałam sobie i jej, że jeśli do przyszłego tygodnia nie ruszy to wykopię, wsadzę w doniczki i tam niech się zastanawia co dalej a ja na jej miejsce posadzę co innego.


Kasiu, ona nie odrasta tak jak stipa- szybko i do góry. Przycięłam swoim niektórym końcówki i straciły ładny pokrój. Chyba lepiej je zostawić i później ewentualnie wyczesać.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
mrokasia 22:06, 25 kwi 2018


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18346
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Kasiu, ona nie odrasta tak jak stipa- szybko i do góry. Przycięłam swoim niektórym końcówki i straciły ładny pokrój. Chyba lepiej je zostawić i później ewentualnie wyczesać.


To znaczy, że ją zamordowałam?
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Gruszka_na_w... 22:14, 25 kwi 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22343
Makusiu, mrówki żyją w symbiozie z mszycami. Zanoszą je tam, gdzie mszyce maja sporo jedzenia, a same zjadają słodką wydzielinę produkowaną przez nażarte mszyce. Mszyce na bobie pojawiają się tuż przed jego kwitnieniem. Wtedy trzeba robić oprysk.
Gosia ma słuszne obserwacje.

Brzozowy zakątek, puszczony samopas.
Derenie jeszcze dają radę na obrzeżu. Wewnątrz decyduje prawo dżungli.
Dereń Aurea i Elegantissima.





Cywilizuję tylko kawałek przy trawniku.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies