Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gosiek33 16:00, 28 kwi 2018


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Radziu2013 20:10, 28 kwi 2018


Dołączył: 29 sty 2017
Posty: 5112
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Ogród w promieniach zachodzącego słońca.
wokół tarasu




Taki najpiękniejszy w ujęciach
Haniu, w życiu bym nie powiedział, że masz psa (a już na pewno, że nie takiego dużego...swoją drogą superowy jest)...w sensie, nie widać żadnych śladów jego bytowania w ogrodzie...

Pozdrawiam
____________________
Radziu Z ogródka na wsi
mrokasia 21:49, 28 kwi 2018


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19798
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)




Ale u Ciebie już bujnie .
I piesior jaki wieeeelki. Co to za jeden?
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Gruszka_na_w... 10:32, 29 kwi 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Radziu2013 napisał(a)


Haniu, w życiu bym nie powiedział, że masz psa (a już na pewno, że nie takiego dużego...swoją drogą superowy jest)...w sensie, nie widać żadnych śladów jego bytowania w ogrodzie...


mrokasia napisał(a)

I piesior jaki wieeeelki. Co to za jeden?




To suczka kundelek ze schroniska. Miała tam traumatyczne przeżycia. Suki -owczarki niemieckie- odgryzły jej ogon. Bardzo nie lubi tej rasy i śpi teraz pilnując swego ogonka. Nigdy nie zdarzyło się jej wejść na rabatę. Bez upominania. Porusza się tylko po trawiastych ścieżkach. Jedyna szkoda ogrodowa jaka uczyniła to odgryzienie kawałka gruszy w momencie zakładania sadu. Potrzebowała patyczka do zabawy. Gruszę trzeba było wymienić.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
polinka 10:36, 29 kwi 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Haniu, czy siedmolatkę ścinasz cała, do samej ziemi?
Moja też już przymierza się do kwitnienia...
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
Gruszka_na_w... 10:41, 29 kwi 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Sobota była upalna i sucha. Szukaliśmy cienia. Czasem się udało, a czasem nie.











____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 10:44, 29 kwi 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
polinka napisał(a)
Haniu, czy siedmolatkę ścinasz cała, do samej ziemi?
Moja też już przymierza się do kwitnienia...


Po kwitnieniu ścinam parę cm nad ziemią. Szybko odbija. Miłej niedzieli, Polinko.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gosiek33 12:05, 29 kwi 2018


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
Nie wymyśliłabym krótkiej fryzurki dla siedmiolatki. Gdy kwitnie jest ozdobą potem wyrywam pędy kwiatowe
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Anda 13:00, 29 kwi 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Piękne widoki ze soboty Gdzie byliście?
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Gruszka_na_w... 21:18, 29 kwi 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Gosiu, po kwitnieniu listki (szczypiorek) zaczynają zasychać. Ścięcie odmładza roślinkę i szybciej można się cieszyć zieleniną.

Ewo, odwiedziliśmy Wojsławice. To był ostatni spokojny moment, kiedy nie przewalały się tam jeszcze dzikie tłumy złaknione widoku kwitnących azalii i rododendronów. Tam się wyciszyłam, a po powrocie do domu ciśnienie mi się podniosło.

Miałam Ci ja dość spokojny widok na pobliskie szczere pola.



Od dwóch tygodni proszę sąsiada o skoszenie jego zapłocia. Bez efektu. Za chwilę spłynie mi na ogród cała armia mniszków.


Sąsiad miał inne zajęcia. Po powrocie zastałam takie widoki





Budowla jest niewiele niższa od mojego budynku, a swoją konstrukcją kojarzy mi się z wieżą oblężniczą. I znowu mam wątpliwości, czy to ja zwariowałam, bo nie rozumiem jak coś takiego można komuś postawić pod nosem, kiedy 5 m dalej jest bok budynku i drewutnia i nikt tam nie przebywa w celach relaksacyjnych.
A ja głupia czekałam aż sąsiadowe tuje wrosną w płot i nie będzie go widać.
Ehhhhhhhh.....
Patrzenie na wschód nie sprawia mi już radości. Na zachodzie bez zmian



Mahonie przekwitły. Można je było przyciąć w celu zagęszczenia. Przy okazji otrzepałam z nich przemarznięte liście. Kwitnie ostrokrzew Meservy.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies