U mnie strach cokolwiek palić ale eM zrobił z jednej taczki przenośne palenisko i takie drobne rzeczy np. pędy róż spala na niej z daleka od lasu Pilnujemy tylko aby ogień był niewielki
To ja już nie wiem, jak Wy te róże tniecie. U mnie jest makabryczna ilość odpadów. Z połowy pergoli było kilkanaście wiader. Gdybym to miała palić po badylku, to zeszłoby mi ze dwa miesiące.
Mariolko, wiosną będzie troszkę lżej.
Ręce mi opadły po obejrzeniu prognozy na kolejny tydzień. 25 stopni i bez deszczu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Cudowna jesien Haniu.
Rabaty az plona od czerwieni.
U nas powoli pojawiaja sie kolorki, ale na taki efekt jak u Ciebie dlugo trzeba bedzie czekac.
Prognozy na najblizsze dni tez mnie przerazaja.
Hania jak ty to wszysto na czuja sadziłaś, to ja też chcę takiego czuja mieć.
Ale ogniśćie,spacerkiem powolutku się przeszłam, że też ty tak daleko ogródkujesz(tu następuje wzdechnięcie).
Haniu, u Ciebie faktycznie bajecznie kolorowo, u mnie ambrowiec na razie odrobinkę żółtego załapał, za to czerwieni się klon brandywine, wpada (jak sama nazwa wskazuje) w wino . Reszta jak na razie podsycha zamiast się przebarwiać
Biegnę do Pszczółki w kwestii drzewek ozdobnych
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
I w Rogowie, i w Opolu, i koło Końskowoli i u Finki, i w Sosnowej. Jak już nie mam miejsca u siebie, to sadzę u siostry (dziś właśnie jedną Olę nad ławką)
Dobrze, że gruszy nie kupiłaś - to jednak alejowe drzewo, kolumna wielka i piękna. Mam 5 i znam je dobrze z jednej poznańskiej ulicy. Stłoczyłaby Twój ogród i inne drzewa w takim układzie.
A ja tylko raz przycięłam New Dawn na frontowej zeszłej jesieni i zmarzła. Żalu nie było, bo i tak szła do przesadzenia ale jednak. Chyba, że z grzeczności tak zrobiła... Kolory pyszne u Ciebie, u nas na Mazowszu zielono No, od dwóch dni obserwuję powolne przebarwianie lipy i dębu przed domem. Tak, że ten, jesień idzie...