W garażu . Trzeba tylko wyrzucić z niego różne przydasie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
mój m. trzyma masę przydasiów - i miał jakieś śruby kilka lat - wywalił dziwne...za tydzień potrzebował coś skręcić i szuka no i sobie przypomniał...co zrobił
Mira, mój kiedyś stwierdził, że ma taki bałagan w głowie, że dla równowagi musi mieć uporządkowane otoczenie. Wszystkie śrubki i gwoździki, śrubokręty i klucze, wiertła i inne takie posegregowane są wg długości, grubości i wzoru zakończenia. Nawet po ciemku można utrafić, jeśli się czegoś potrzebuje.
U mnie dla odmiany łeb jest uporządkowany, z przestrzeganiem ładu garażowego bywa różnie. Co jakiś czas mam rozmowę dyscyplinującą.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Te odpadki są piękne w swej kolorystyce
Dzisiaj było u nas potwornie zimno. Te warzywka w gruncie muszą jeszcze trochę poczekać, tym bardziej, że podobno teraz cały tydzień deszczowy ma być.
Masz rację co do jakości sprzętów.
Mamy też rębak, spawany w wielu miejscach, modyfikowany, a ma dopiero 2 lata...
Czytałam kiedyś artykuł o żywotności poszczególnych podzespołów w samochodach. Masakra jakaś. Producenci odwiedzają samochodowe szroty i sprawdzają, co było za dobrze zrobione. Współczesne silniki Diesla nijak się mają do tych montowanych w ubiegłym stuleciu.Tamte bez remontu potrafiły przejechać setki tysięcy kilometrów. Sporo się teraz pisze o sztucznym postarzaniu sprzętów.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu, a hortensje już przycięłaś? Nie wiem, czy już mogę się za nie brać. Bo choć jeszcze zdobią, to mam dość tego ich rudego brązu.
Wczoraj biegając od jednej rabatki do drugiej, to tu coś przycinając, to tam, nagle pomyślałam o Twoim metodycznym, spokojnym porządkowaniu każdej rabaty...Ech... jakże czasem bardzo chciałabym mieć taki uporządkowany temperament
Haniu możesz mi napisać jaka to odmiana kosodrzewiny na fotce powyżej... szukam odmiany niskiej, ale za to, żeby fajnie rozchodziła się na boki. Mam do zagospodarowanie przedpłocie od południowej strony (przy rowie) i sobie wymyśliłam żeby było zimozielono cały rok, do towarzystwa chcę dać miskanta, myślę, że mogłoby to być fajne połączenie buźka
To kosodrzewina Pumilio. Żeby była zwarta i kształtna, na wiosnę (w maju) wyłamuję jej świeczki.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Hortensje cięłam dwuetapowo. Najpierw ścięłam same kwiatostany, bo wiatry je zrywały, a w połowie lutego było cięcie zasadnicze.
Spokojne i metodyczne podejście nasila się z wiekiem. Organizm niestety nie regeneruje się tak szybko jak 20 lat, 30, czy 40 lat temu. Prace trzeba sobie dawkować. Co do temperamentu, to chyba jestem nerwusem.
Dzisiaj było zrębkowanie- od rana do popołudnia, z krótką przerwą na obiad.
Zrębki wysypane na rabaty wyglądają tak (stojące patyczki to próba ukorzenienia hortensji).
Po roku mają już neutralny kolor
Z ziemi wylazły listki innej odmiany przebiśniegów. Mam je z kupowanych cebulek. Zakwitły po dwóch latach.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
O te przebiśniegi to chyba odmiana Woronowii Ja kupiłam jako zwykłe przebiśniegi, ale coś mi liście ich nie pasowały i w necie znalazłam jakie to - u Ciebie ładną kępką wyszły - u mnie co roku kiepawo kiełkują a na 5 wykiełkowanych jeden kwitnie - jakaś strasznie wymagająca odmiana !!!