Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 18:10, 03 mar 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Aurelio, dziękuję za informację o odmianie. Rzeczywiście, to przebiśnieg kaukaski (turecki?). U mnie każdego roku ma ciut więcej kwiatków.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Monia81 19:15, 03 mar 2019


Dołączył: 14 lut 2017
Posty: 8792
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


To kosodrzewina Pumilio. Żeby była zwarta i kształtna, na wiosnę (w maju) wyłamuję jej świeczki.


Dziękuję fajne jest to wysypywanie zrąbków na rabaty, też w tamtym roku wysypywałam, ale mało jeszcze mam drzew i krzewów, więc też niewiele tego było, ale co roku mam nadzieję, będzie tego przybywać buziaczki
____________________
Monika Monika-wymarzony sielankowy ogród
Zana 21:20, 03 mar 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Mira, mój kiedyś stwierdził, że ma taki bałagan w głowie, że dla równowagi musi mieć uporządkowane otoczenie. Wszystkie śrubki i gwoździki, śrubokręty i klucze, wiertła i inne takie posegregowane są wg długości, grubości i wzoru zakończenia. Nawet po ciemku można utrafić, jeśli się czegoś potrzebuje.
U mnie dla odmiany łeb jest uporządkowany, z przestrzeganiem ładu garażowego bywa różnie. Co jakiś czas mam rozmowę dyscyplinującą.


Kude, mój ma bałagan w głowie i bałagan w otoczeniu. Ja jestem bałaganiara papierowa, no nienawidzę wszelkich rachunków, korespondencji urzędowej itp. Wala mi się to po chałupie poutykane po różnych półkach, szufladkach. Ciągle obiecuję sobie, że uporządkuję, ale to nie na moje nerwy. Bo ja też chyba nerwus jestem, chociaż stwierdzam, że w ostatnich latach sporo odpuściłam.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Gruszka_na_w... 21:33, 03 mar 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Zana napisał(a)


Kude, mój ma bałagan w głowie i bałagan w otoczeniu. Ja jestem bałaganiara papierowa, no nienawidzę wszelkich rachunków, korespondencji urzędowej itp. Wala mi się to po chałupie poutykane po różnych półkach, szufladkach. Ciągle obiecuję sobie, że uporządkuję, ale to nie na moje nerwy. Bo ja też chyba nerwus jestem, chociaż stwierdzam, że w ostatnich latach sporo odpuściłam.


Dojrzewasz.
Porządków w papierologii nauczyłam się doświadczona smutnymi wydarzeniami. 10 lat temu porządkowaliśmy dom po zmarłej teściowej. To był koszmar- trzeba się było przebijać przez stosy papierów, żeby znaleźć te najważniejsze. Opowiadałam o tym swojemu tacie. Uważnie wysłuchał i kiedy porządkowałam swój rodzinny dom po jego śmierci, to zastałam wszystkie dokumenty podpięte w przegródki segregatora. W tym samym czasie zrobiliśmy to samo- u mnie też od 10 lat jest segregator i przegródki.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Brzozowadzie... 21:58, 03 mar 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
O, to klub nerwusów się powiększa. I ja do spokojnych nie należę. Po Tatusiu
Ale metodyczna też nie jestem, niestety. Bardziej taki struś pędziwiatr. Z motorkiem w d... Ale porządeczek uwielbiam. I dlatego lubię Twój ogród
P.S. Z tymi zrębkami to Ty Jesteś taka eko na maksa
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
tulucy 22:34, 03 mar 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
Ja mam porządek zaplanowany, z realizacją gorzej, segregatory, teczki, wszystko jest. Tylko nie zawsze udaje mi się wszystko chować na miejsce. Robiłam w styczniu porządki duże, to wygrzebywałam papiery z kilku schowków takich podręcznych (szuflada w kuchni, szafka w salonie, szafka nocna itp. )
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
inka74 22:50, 03 mar 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Te dereniowe łodygi piękne, nawet jak ucięte. Zastanawiam się nam rozdrabniaczem. Nawet z tego powodu, że u mnie bardzo dużo jest cięcia i już 9 worków odpadów nazbierałam. Dobrze, że miasto odbiera za darmo.

Ty to siły masz kobieto. Podziwiam. Ogród nawet w takiej odsłonie przedwiosennej urzeka. Zimozielone robią dobrą robotę.
Mój eM w śrubkach też ma taki porządek. Ale tylko w śrubkach. Co do całej reszty to najczęściej słyszę - czy widziałaś może moje XXX - tu można wstawić dowolny element od ubioru po młotek. Bo przecież żonie najbardziej jego młotek jest potrzebny a ciuchy same w szafie się układają i piorą
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
makadamia 10:52, 04 mar 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
U nas w domu ostatnio najczęściej słychać moje pytanie: "ej, nie wiecie przypadkiem gdzie odłożyłam XYZ?"
Dramat

Ale też lubię, jak wszystko ma swoje miejsce i nie trzeba przesuwać jednego, żeby znaleźć drugie. Bardzo się ucieszyłam, jak szwagier ostatnio w garderobie zrobił nam półki i mogłam w końcu kartony wypakować
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Makusia 14:06, 04 mar 2019


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
HAniu to wręcz niewiarygodne, co piszesz- umiejętności masz jakieś chyba magiczne! Ja mam garaż dwustanowiskowy i małą kotłownię i z niczym się nie mieszczę. Tłumaczę sobie, że to przez trzy rowery- tak, to właśnie dlatego
Pomijam kibelek na grabki, szpadelki itp. I strych na meble ogrodowe....i nadal się nie mieszczę
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Gruszka_na_w... 20:22, 04 mar 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Makusia napisał(a)
HAniu to wręcz niewiarygodne, co piszesz- umiejętności masz jakieś chyba magiczne! Ja mam garaż dwustanowiskowy i małą kotłownię i z niczym się nie mieszczę. Tłumaczę sobie, że to przez trzy rowery- tak, to właśnie dlatego
Pomijam kibelek na grabki, szpadelki itp. I strych na meble ogrodowe....i nadal się nie mieszczę


Są takie specjalne podciągi na rowery. Zwalnia się wtedy miejsce na podłodze.
Zawsze jeszcze można zmienić samochód na małolitrażowego mikruska. (moje niespełnione marzenie to posiadanie cytrynowego Volkswagena garbusa lub Mini Morrisa dowolnego koloru).
Częste przeprowadzki sprzyjają redukowaniu różności. Po ostatniej moja garderoba skurczyła się o 3/4. I wcale nie odczuwam braku czegokolwiek.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies