Miro, Mirko, Paulina, Kamila!
Dzisiaj po pracy zrobiłam szybki rekonesans w ogrodzie. Większych strat chyba nie ma. Trochę zbielały końcówki hakone, i chyba trochę podmrożone czosnki (główki). Mam nadzieję, że normalnie zakwitną. Trochę osmalony mrozem klon palmowy (mogłam go okryć jakimś kocem). Nie wiem jak ten mróz zniosły owocowe (borówki, porzeczki, agrest) - na razie trudno orzec czy są omrożone - sprawa się zapewne wyjaśni po kilku dniach.
Bałam się o hosty, ale chyba jest ok
Skoro o hostach mowa to kilka fotek z hostami w roli głównej